Sędzia doliczył 3 minuty.

Piątek doszedł do uderzenia, strzelił tam, gdzie stał bramkarz.

Płacheta ładnie ruszył lewą stroną, ale z dogrania nikt nie skorzystał.

Polacy chcą jeszcze podreperować bilans bramkowy. Szukamy kolejnego gola. Rywale mają trochę dość.

To co Adaś? Idziemy po kolejny hat triczek?

Strzał gości! Z połowy boiska uderzał Bernardi. Majecki wrócił i piłkę złapał.

Moder przy linii końcowej minął rywala i uderzył z zerowego kąta. Dobrze bramkarz!

- Bąbel nie śpij! - Nie śpię!

Sprzed pola karnego mocno, ale niecelnie uderzył Linetty. Zabrakło kilku metrów.

Rwana, szarpana, chaotyczna gra Polaków. To się nie może podobać i w efekcie prowadzimy tylko trzema golami.

Kozłowski gonił piłkę, doszedł do niej, ale wywalił ją daleko od bramki. Szkoda.

Płacheta uderzał z ostrego kąta, ale źle przymierzył.

Spacerowe akcje Polaków. Brakuje dynamiki, w efekcie rywale są w stanie w porę wrócić.

Moder chciał wbiec z piłką w pole karne, ale stanął na niej.

Cały czas Polacy pod polem karnym. Brakuje jednak celnych strzałów. Przypuszczamy, że Erwin z Orlika zdobyłby dzisiaj co najmniej trzy gole.

Piłka w bramce gości, wcześniej sędzia dostrzegł kuksańce pomiędzy Piątkiem i rywalem. Będzie powtórka rzutu rożnego.

Z rogu dogrywał Moder, ale nikt nie był w stanie skierować piłki w kierunku bramki. Rywale w ustawieniu 5-4-1 cały czas na własnej połowie.

Piątek wpadł z piłką w pole karne, ale zagrał do obrońcy. Rezerwowy powinien zachować się dużo lepiej.

Po dograniu z rzutu wolnego starał się uderzyć Kędziora, ale w piłkę dobrze nie trafił.

Dwa kwadranse do końca. Jeszcze kilka bramek by się nam przydało.

ZOBACZ WIDEO: Kamil Glik niesłusznie oskarżony o rasizm. Prezes PZPN zdradza jaki gest wykonał polski obrońca

Dogranie Kozłowskiego, piłkę w dziwny sposób wybił obrońca.

Nadeszła wielka chwila. Łukasz Fabiański żegna się z reprezentacją!

Linetty znowu ostro, a przecież Karolek już ma kartkę.

Polski kombajn prze dalej. Szukamy trafienia numer cztery.

Jeden z graczy gości poobijany Za moment zejdzie z boiska.

Frankowski niemal z linii końcowej, Piątek dołożył nogę, ale w bramkę nie trafił.

Piątek w sobotę z głowy po rogu w aut. Krótko, ale treściwie.

A Lewandowski tak uderzył, że będzie rzut rożny. Szkoda.

Zawodnicy San Marino chronią nosy i klejnoty rodowe. To wystarczy.

Rzut wolny dla Polaków z ok. 20 metrów. Podzieje się!

Atak pozycyjny Polaków od początku 2. połowy. Czekamy na kolejne gole Biało-Czerwonych.

Wracamy do meczu!

ZOBACZ WIDEO: Łukasz Fabiański żegna się z reprezentacją Polski. Prezes PZPN wskazał ulubioną interwencję bramkarza

Polacy jeszcze ruszyli i szukają gola numer trzy.

Sędzia dołożył nam 3 minuty emocji.

Mniej dzieje się pod bramką gości. Chyba czekam na przerwę. Spodziewamy się, że sędzia trochę czasu doliczy.

Powoli zbliżamy się do przerwy. Na boisku nic się nie zmienia. Polacy w natarciu, Lewandowski źle uderzył, a a bramkarz w dziwnym stylu piłkę odbił.

Lewandowski znalazł sobie miejsce do uderzenia, ale trafił w baraniego bobka leżącego na murawie i wyraźnie chybił.

Kto nie widział, ten zobaczy.

Plan wykonany. Zobacz bramki Polaków

Kontra Polaków, ale na własnej połowie zostało SIEDMIU graczy San Marino.

Do dośrodkowania doszedł Frankowski, ale uderzył niecelnie. San Marino wciąż muruje mury.

Prowadzimy 2:0, ale jakoś to mało, bo z gry powinno być dużo wyżej.

W polu karnym San Marino ludzi tylu, co na rynku w Krakowie w niedzielne popołudnie.

Kozłowski zdołał uderzyć z pola karnego, bramkarz wybił piłkę na rzut rożny.

Świderski ostro potraktowany przez rywala. Polak odczuł starcie, ale pozbierał się z murawy.

Goście w naszym polu karnym, ale bez zagrożenia.

ZOBACZ WIDEO: PZPN zareagował na informacje o chorobie Jana Furtoka. "Możemy pomóc na każdej płaszczyźnie"

Polacy cały czas w ataku. To nie dziwi, rywal cały czas się broni.

Do dogrania z rogu doszedł Świderski. Strzał głową był jednak niecelny.

Przerwa w grze. Podeptany został jeden z rywali. Będą na wakacjach sine paznokcie.

Trzy strzały Polaków, ale wszystkie chaotycznie blokowali rywale.

Goście chcieli wyjść z kontrą, ale szybsza była piłka, która znalazła się poza boiskiem.

Pokazał się Fabiański. Bramkarz pewnie interweniował.

Sędzia poprawia łączność z bazą. Radiowęzeł na plecach się rozwiązał.

Ostro potraktowany przez rywala Lewandowski. - Panie kolego! Jeszcze raz i będzie - usłyszał przeciwnik.

Kozłowski do Frankowskiego, ten już przykładał nogę, ale obrońca w ostatnim momencie wybił piłkę na rzut rożny.

W piłkę kopnął sobie Fabiański. Musiał do niej wyjść daleko przed pole karne.

Polacy cały czas w ataku. San Marino jest świadome, że to będzie ciężki wieczór w Warszawie.

Kapitalnie VAR! Wszystko jasne. Gol prawidłowy. Bardzo lubimy takie momenty. Trwało to wszystko 3 minuty.

Wciąż mierzą, liczą, sprawdzają. Jawne kpiny z szarego kibica.

Jeszcze ten zły VAR nas sprawdza. Nie lubimy tego!

Pierwszy celny strzał. Lewandowski przyjął piłkę w polu karnym, uderzył tam, gdzie stał bramkarz.

Płacheta aktywny od początku. Mocne dogranie z pola karnego, ale bramkarz złapał piłkę niczym wędkarz rybę.

San Marino już całą drużyną we własnym polu karnym. Ciekawa taktyka. Gol dla naszych coraz bliżej.

Goście zamknięci przez moment we własnym polu karnym. Zabrakło strzału.

Kolejne zagranie Płachety, już dużo lepsze. Piłkę w ostatnim momencie wybił obrońca. Po dograniu z rogu bramkarz pewnie interweniował.

Dogranie Płachety z lewej strony. Erwin z Orlika zrobiłby to dużo, dużo lepiej. Od bramki goście.

60 sekund za nami. Rywale biegają, jeszcze nie kopnęli piłki.

Już wszystko wylosowane w loterii. Za moment gramy.

Za nami hymny, gardło zdarte. A teraz wielkie emocje. Postawmy się San Marino!

Miły rytm ma hymn San Marino.

Trwa pożegnanie naszego reprezentanta. No dobra, my też wyjemy jak bobry.

Fabiański już beczy... Jak będzie bronił ze łzami w oczach?

Piłkarze już na boisku. Za moment odśpiewamy hymny.

Polacy walczą o finały mistrzostw świata. Anglia jest raczej poza zasięgiem. Biało-Czerwoni z Albanią i Węgrami walczą o 2. miejsce dające prawo gry w barażach. Punkty w sobotę są pewne. Wszystko co ważne wydarzy się w Budapeszcie, a następnie w meczu Polaków z Albanią.

ZOBACZ WIDEO: Polski Związek Piłki Nożnej z nowymi pomysłami? "Przedstawimy je panu premierowi"

Mecz poprowadzi Fran Jović (Chorwacja).