Nie mogło być inaczej. Łukasz Fabiański był głównym bohaterem meczu Polska - San Marino. Był to dla niego mecz numer 57. z orzełkiem na piersi. Ostatni w reprezentacyjnej karierze.
To właśnie naszemu bramkarzowi najczęściej towarzyszyła kamera kanału "Łączy nas piłka".
Pokazała kulisy, jak wyglądało pożegnanie i ostatnie dni "Fabiana" z kadrą. Były podziękowania, niespodzianki. Chwile wielkiego wzruszenia.
ZOBACZ WIDEO: Łukasz Fabiański żegna się z reprezentacją Polski. Prezes PZPN wskazał ulubioną interwencję bramkarza
- Dziękuję za to wszystko, co wydarzyło się na tym zgrupowaniu. Nie sądziłem, że to będzie tak przebiegać, że będą takie zaskoczenia i niespodzianki. Nie wiem czy zasłużyłem na coś takiego - przyznał Fabiański, który dodał, że był w wielkim szoku po tym wszystkim, co go spotkało tego ostatniego dnia.
Fabiańskiego żegnali aktualni koledzy z drużyny, w szatni pojawili się też Łukasz Piszczek czy Jakub Błaszczykowski, ale była też rodzina. I to podczas przemowy dla nich z wzruszenia nie był w stanie powiedzieć słowa.
- Piękne to było. Coś najpiękniejszego co może spotkać piłkarza, człowieka, że może reprezentować swój kraj - tak z kolei pożegnał się z kadrowiczami i sztabem.
Zobacz także:
Piękne słowa Lewandowskiego. "Wiele znaczyłeś"
Paulo Sousa pożegnał Fabiańskiego. Wzruszające słowa selekcjonera