W sobotę Łukasz Fabiański rozegrał ostatni mecz w reprezentacji Polski. Znalazł się w podstawowym składzie na mecz z San Marino. Była okolicznościowa patera i koszulka, podziękowania od kibiców, a na koniec szpaler od kolegów z kadry. Bramkarz West Ham United nie ukrywał wzruszenia. Boisko opuszczał ze łzami w oczach.
Był to jego 57. mecz w narodowych barwach. W kadrze Fabiański obecny był przez 15 lat. Był pewnym punktem naszej reprezentacji, ale po Euro 2020 podjął decyzję o zakończeniu gry w kadrze. Ostatnio przegrywał rywalizację z Wojciechem Szczęsnym.
Jego oddanie dla reprezentacji docenił premier Mateusz Morawiecki, który pożegnał Fabiańskiego za pośrednictwem mediów społecznościowych. Padły piękne słowa w kierunku doświadczonego bramkarza.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesięwsporcie: Kibice Realu pytają czy to Cristiano Ronaldo?
"Nie było trudno przewidzieć, że nasi zawodnicy wygrają dzisiejsze starcie z San Marino, ale nie wynik meczu był najważniejszy. Po raz ostatni widzieliśmy w biało-czerwonych barwach wzór piłkarskich cnót Łukasza Fabiańskiego" - napisał na Facebooku premier.
To był początek komplementów ze strony szefa rządu. "Nic dziwnego, że kibice tak go uwielbiali. Łukasz ma talent i pracowitość, którymi mógłby obdzielić kilku bramkarzy, a przy tym skromność, której wszyscy możemy się od niego uczyć. Mówimy jednak o bramkarzu klasy światowej, który wiele razy uszczęśliwiał swoimi interwencjami całą Polskę i wprawiał w rozpacz najlepszych napastników świata" - dodał Morawiecki.
Polska wygrała mecz z San Marino 5:0 i z dorobkiem 14 punktów zajmuje trzecie miejsce w grupie I. Pierwsza jest Anglia (19 "oczek"), a druga Albania (15 punktów). To właśnie z Albańczykami Polacy rozegrają kolejny mecz eliminacji MŚ 2022. Zaplanowany jest on na wtorek na godzinę 20:45. Transmisja w TVP 1 i TVP Sport oraz platformie WP Pilot.
Czytaj także:
Biało-Czerwoni przed najważniejszym meczem. Tak wygląda tabela "polskiej" grupy
"Emocje już zeszły". Łukasz Fabiański zdradził, co dalej z jego karierą