Najskuteczniejsi obcokrajowcy w polskiej elicie: Duńczycy na czele!

Krzysztof Wesoły
Krzysztof Wesoły

Leigh Adams (Australia) - 2,635 pkt./bieg, 2007 r.

Australijczyk, podobnie jak Per Jonsson, jest żywą legendą swojego polskiego klubu. Szwed jednak w Toruniu startował cztery lata, a Adams barw Unii Leszno bronił przez piętnaście sezonów! W tym czasie poprowadził Byki do dwóch złotych (2007, 2010) i dwóch srebrnych (2002, 2008) medali Drużynowych Mistrzostw Polski.

Żużlowiec z Antypodów swoją karierę nad Wisłą rozpoczynał w Motorze Lublin. W 1993 roku podpisał z kolei kontrakt ze Spartą Wrocław, ale jego wkład w mistrzostwo Polski zdobyte przez klub z Dolnego Śląska był nikły. Rok później Australijczyk wrócił do Lublina, gdzie ścigał się z bardzo dobrym skutkiem przez dwa sezony. W 1996 roku postanowił przenieść się do wówczas drugoligowej Unii Leszno. Awans w głównej mierze wywalczyli jednak miejscowi zawodnicy. Prym wiódł doświadczony Roman Jankowski, a skutecznie wspomagali go 20-letni Adam Skórnicki, czy 19-letni Damian Baliński. W elicie jednak Byki regularnie korzystały już z usług swojego australijskiego asa.

W tym czasie Adams zdobył dla Unii prawie 3 000 punktów. Najlepiej spisywał się w sezonie 2007, który był dla niego jednocześnie najlepszym w karierze. W 96 biegach w Ekstralidze zdobył 243 punkty i 10 bonusów, co złożyło się na średnią 2,635. Lepiej w lidze jechał jedynie Nicki Pedersen. W lidze oraz w... Grand Prix. Szczyt formy Adamsa zbiegł się z początkiem kosmicznej wręcz formy rewelacyjnego Duńczyka, który nie pozostawił nikomu złudzeń w rywalizacji o tytuł czempiona globu. Srebrny medal pozostaje więc największym indywidualnym sukcesem Australijczyka.

Adams karierę zakończył w 2010 roku świętując swój drugi złoty medal w polskiej lidze. Kilka miesięcy później postanowił wystartować w rozgrywanym w Australii wyścigu Finke Desert Race. Podczas treningu niefortunnie jednak upadł i doznał wielu rozległych obrażeń, w tym niestety uszkodzenia rdzenia kręgowego.

Przez większą część kariery Australijczyk był podporą swojej reprezentacji. Kolejne miejsce w zestawieniu zajmuje kolega Adamsa z kadry narodowej, który swój najlepszy sezon w polskiej elicie zanotował rok wcześniej.

Polub Żużel na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (22)
  • alfi Zgłoś komentarz
    Polska chora rzeczywistość . Pompujemy kasę w ligach w Duńczyków , a oni nas potem łoją na arenie międzynarodowej . A wokół wszyscy ciemni redaktorzy i nie tylkopieją z zachwytu , że
    Czytaj całość
    Polacy są najsilniejsi , ale w czym . Raptem jeden złoty medal Golloba indywidualnie to ta potęga . to raczej sny o potędze .
    • pitbull Zgłoś komentarz
      A w Gorzowie to wygląda tak; 1 ANTAL KOCSO 2 TONY RICKARDSSON 3 MATEJ ZAGAR.
      • lukim81 Zgłoś komentarz
        W Zielonej Górze facet z Norwegii 1991r przyjeżdża z krainy fiordów do klubu Morawski i robi drugą średnią tylko wielki Hans Nielsen okazuje się lepszy,czołowy zawodnik początku lat
        Czytaj całość
        90-tych klimat Bydgoski 1993r zdecydowanie nie przyniósł mu korzyści,trzy punkty przeciwko swym dawnym kolegom,Papa Gollob nie dał taryfy ulgowej na torze w barwach bydgoskich po meczu w ZG Lars już się nie pojawił.
        • yes Zgłoś komentarz
          Nie chce mi się skakać po dwunastu stronach. Powinni być wymienieni na wstępie, a potem kibic wybiera to co chce czytać ;)
          • sympatyk żu-żla Zgłoś komentarz
            Ostatnie 26 sezonów nie tylko wypisani zawodnicy obco krajowcy byli dobrzy, Każdym klubie jest ikona zawodnik co się zapisał złotymi literami ,Kolejni zawodnicy się wpisują na klubowe
            Czytaj całość
            karty historii , oraz cieszą fanów swą jazdą, oby jak najdłużej,
            • tramwajem do ratusza Zgłoś komentarz
              Redaktor jest kiepski, a gdzie Cox?
              • kibic stali 1 Zgłoś komentarz
                beznadziejnie stronnicze zestawienie gdzie Adorjan co tutaj robi jonson
                • KACPER.U.L Zgłoś komentarz
                  Niki Pedersen.Nowy,panujący Król na MA:)Ale to Leigh z zawodników zagranicznych jest naszą legendą.DMP 2015,Unia Leszno.
                  • Kibic77Lon Zgłoś komentarz
                    Najlepszy z najlepszych w Gnieznie Tony Kasper ,na jego plecach wychowało się wielu .Na zawsze w pamięci .
                    • Adrian Baza Zgłoś komentarz
                      Ja bym jednak choć słowo o Marvynie Coxie, który w barwach Wybrzeża co prawda w drugiej lidze, ale jednak miał średnią 3,000 w 1993 roku :D
                      • Włókniarz come back Zgłoś komentarz
                        Każdy klub ma swoje zagraniczne legendy... Pierwsza trójka WŁÓKNIARZA : 1. JOE SCREEN 2. RYAN SULLIVAN 3. GRIGORIJ ŁAGUTA Pzdr.