Kuriozalne sceny. Wziął czaszkę dziadka na mecz

Twitter / hernanfpacheco / Na zdjęciu: kibic Racing Club przyniósł na mecz czaszkę swojego dziadka
Twitter / hernanfpacheco / Na zdjęciu: kibic Racing Club przyniósł na mecz czaszkę swojego dziadka

Kibice w Ameryce Południowej potrafią zaskoczyć, zwłaszcza gdy zbliża się ważny mecz dla ich ukochanej drużyny. Na sobotni (23 listopada) finał Copa Sudamericana fan Racing Club zabrał ze sobą czaszkę swojego dziadka.

Na ten dzień kibice Racing Club czekali bardzo długo. W sobotę w stolicy Paragwaju, czyli Asuncion, rozegrano finał Copa Sudamericana. O tytuł argentyńska drużyna zagrała z brazylijskim Cruzeiro i po zwycięstwie 3:1 cieszyła się z upragnionego mistrzostwa.

Podczas finału Copa Sudamericana kibic Racing Club zaskoczył wszystkich, przynosząc na stadion czaszkę swojego dziadka. Jak twierdził, to właśnie ona przyniosła szczęście. ESPN Argentina zapytało fana o powód takiej decyzji.

- To mój dziadek Valentin Aguilera, zagorzały fan Racingu. Racing to moja miłość, a on jest moją miłością też. Zawsze go zabieram - wyjaśnił jeden z kibiców klubu z siedzibą w mieście Avellaneda, w prowincji Buenos Aires.

ZOBACZ WIDEO: "Nie takie nazwiska przegrywają". Kibice bronią selekcjonera Probierza

To nie pierwszy raz, gdy czaszka pojawiła się na meczu. W 2019 r. Gabriel Aranda, podobny do kibica z sobotniego finału, wyciągnął czaszkę z grobu, by uczcić zwycięstwo Racingu w lidze.

- Byłem w grobie i wyciągałem ją za każdym razem, gdy Racing grał. To szczęśliwy omen - mówił Aranda dla TNT Sports.

Racing Club zdobył swoje pierwsze trofeum Copa Sudamericana, a czaszka dziadka stała się symbolem ich sukcesu. "The Sun" przekazał, że kibic planuje kontynuować tradycję jej zabierania na kolejne mecze.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty