W tym artykule dowiesz się o:
10. miejsce: Dominik Kubera - Jack Holder (Orlen Oil Motor Lublin)
Zestawienie najlepszych par otwiera jeden z kilku duetów Orlen Oil Motoru Lublin. Kubera z wraz z Holderem byli bardzo skuteczni - przegrali zaledwie 7 z 33 wyścigów, choć jeśli oglądali już plecy przeciwników, to częściej 1:5, niż 2:4.
Biegi: 33 Punkty zdobyte: 113 Punkty stracone: 85 Bilans: +28
9. miejsce: Fredrik Lindgren - Jack Holder (Orlen Oil Motor Lublin)
I kolejna mistrzowska para, która w tym roku imponowała skutecznością. Szwed i Australijczyk z całego zestawienia odjechali najmniej wyścigów, jednakże warto odnotować, że jako jedyni z TOP 10 nie przegrali żadnego biegu!
Biegi: 17 Punkty zdobyte: 65 Punkty stracone: 37 Bilans: +28
ZOBACZ WIDEO: Włókniarz może spaść z PGE Ekstraligi. Cieślak zaniepokoił kibiców
8. miejsce: Bartosz Zmarzlik - Wiktor Przyjemski (Orlen Oil Motor Lublin)
Czy mistrzów świata można pokonać? Otóż można, ale nie podwójnie. Najlepszy żużlowiec globu w parze z numerem jeden wśród młodzieżowców przegrali w tym roku jeden wyścig i to w stosunku 2:4. TO mocno na ich bilans jednak nie wpłynęło, bo wygrali za to dwanaście konfrontacji.
Biegi: 20 Punkty zdobyte: 76 Punkty stracone: 44 Bilans: +32
7. miejsce: Jarosław Hampel - Przemysław Pawlicki (NovyHotel Falubaz Zielona Góra)
Krajowa formacja Falubazu miała duży wpływ na to, że zielonogórzanie nie tylko utrzymali się w PGE Ekstralidze, ale i awansowali do play-offów. W przypadku tych zawodników mówimy o 15 zwycięstwach, z czego najczęściej dawali oni dwa dodatkowe oczka swojej drużynie za sprawą rezultatów 4:2.
Biegi: 22 Punkty zdobyte: 82 Punkty stracone: 50 Bilans: +32
6. miejsce: Artiom Łaguta - Bartłomiej Kowalski (Betard Sparta Wrocław)
Bartłomiej Kowalski był niezwykle skuteczny na własnym torze, więc to tam sporo punktów z byłym mistrzem świata ugrali na korzyść Sparty. Z 33 startów - wygrywali 15 razy, z czego dziewięciokrotnie czynili to na 5:1.
Biegi: 33 Punkty zdobyte: 115 Punkty stracone: 83 Bilans: +32
5. miejsce: Emil Sajfutdinow - Robert Lambert (KS Apator Toruń)
Rosjanin z polskim paszportem wraz ze swoim brytyjskim partnerem mieli patent na wygrywanie. Ponad połowę triumfów świętowali w podwójnym stosunku, choć co ciekawe - aż 12 razy dowozili tylko lub aż remis dla KS Apatora. Dwa razy przegrali w całym sezonie 1:5.
Biegi: 25 Punkty zdobyte: 92 Punkty stracone: 58 Bilans: +32
4. miejsce: Bartosz Zmarzlik - Fredrik Lindgren (Orlen Oil Motor Lublin)
Kolejna skuteczna para mistrzów Polski. Mistrz i wicemistrz świata, kiedy pojawiali się na torze, to najczęściej wygrywali i zazwyczaj czynili to w stosunku 5:1. Byli jednak również i tacy, którzy udowadniali, że Polak i Szwed nie są tacy straszni i można ich pokonać - zarówno 4:2 (dwukrotnie), jak i podwójnie (dwukrotnie).
Biegi: 23 Punkty zdobyte: 86 Punkty stracone: 51 Bilans: +35
3. miejsce: Bartosz Bańbor - Wiktor Przyjemski (Orlen Oil Motor Lublin)
Najlepsza para młodzieżowa w PGE Ekstraligi w całych rozgrywkach zdołała wskoczyć na podium, co było efektem dominacji w wyścigach numer dwa. 15 z 21 wyścigów kończyli na dwóch czołowych lokatach. Co ciekawe - tylko dwukrotnie przegrali i w obu tych gonitwach padł rezultat 1:5.
Biegi: 21 Punkty zdobyte: 85 Punkty stracone: 41 Bilans: +44
2. miejsce: Artiom Łaguta - Daniel Bewley (Betard Sparta Wrocław)
Bardzo skuteczni, a walkę o numer jeden w najlepszej lidze świata przegrali o zaledwie jeden punkt. Wygrali 19 swoich wyścigów, z czego 13 razy dojeżdżali do mety na 5:1. Raz musieli uznać wyższość przeciwników w podwójnym stosunku. Zdecydowany gwarant w talii Dariusza Śledzia.
Biegi: 29 Punkty zdobyte: 115 Punkty stracone: 59 Bilans: +56
1. miejsce: Patryk Dudek - Robert Lambert (KS Apator Toruń)
Zdecydowanie najlepsza para w PGE Ekstralidze. Polak z Brytyjczykiem dogadywali się fantastycznie, o czym świadczą ich rezultaty - z 43 wyścigów, które razem odjechali w tym roku - 23 razy wygrywali, a zaledwie czterokrotnie musieli uznać wyższość przeciwników - trzykrotnie 2:4 i raz 1:5.
Biegi: 43 Punkty zdobyte: 157 Punkty stracone: 100 Bilans: +57