Najskuteczniejsi obcokrajowcy w polskiej elicie: Duńczycy na czele!

Krzysztof Wesoły
Krzysztof Wesoły

Per Jonsson (Szwecja) - 2,585 pkt./bieg, 1992 r.

Toruński żużel ma długą historię, a nowoczesna Motoarena w różnoraki sposób oddaje hołd wielu klubowym legendom. W większości są to zawodnicy krajowi, jednak ulica, przy której znajduje się stadion Aniołów, nazwana została na cześć Pera Jonssona.

Kariera szwedzkiego zawodnika zapowiadała się bardzo emocjonująco. W wieku 19 lat (1985) został on mistrzem świata w kategorii juniorów, a pięć lat później (1990) świętował triumf wśród seniorów. Wywalczył go po biegu dodatkowym z Shawnem Moranem, którego kilka dni później zdyskwalifikowano za stosowanie dopingu.

Kibice w grodzie Kopernika entuzjastycznie musieli zareagować na zakontraktowanie zawodnika z najwyższej półki, który swoją przygodę z polską ligą rozpoczął w 1991 roku. Jonsson z miejsca stał się zdecydowanym liderem Aniołów i poprowadził drużynę do brązowego medalu DMP. Szczyt formy przyszedł jednak rok później. Torunianie znów stanęli na najniższym stopniu podium, a Szwed zdobywał średnio 2,585 punktu na bieg. Co prawda opuścił on aż osiem pojedynków legendarnego Apatora, ale wystąpił w dziesięciu meczach, w których zdobył 130 punktów i 7 bonusów. 

Szwed przedwcześnie musiał zakończyć swoją karierę. W 1994 roku radził sobie doskonale, jednak 26 czerwca w derbach Kujaw i Pomorza z Polonią Bydgoszcz zanotował tragiczny w skutkach wypadek. W dwunastym biegu dnia Jonsson w efekcie domina został staranowany przez jednego z zawodników i wpadł w bandę w związku z czym doznał urazu kręgosłupa i do dziś porusza się na wózku inwalidzkim.

Kolejny z zawodników w zestawieniu także niestety musi walczyć o powrót do sprawności. Przez całą karierę nazywany był gentlemanem żużlowych torów i dzięki bezpiecznej oraz kulturalnej jeździe unikał groźniejszych kontuzji. Pech dopadł go już po zakończeniu żużlowej przygody.

Polub Żużel na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (22)
  • alfi Zgłoś komentarz
    Polska chora rzeczywistość . Pompujemy kasę w ligach w Duńczyków , a oni nas potem łoją na arenie międzynarodowej . A wokół wszyscy ciemni redaktorzy i nie tylkopieją z zachwytu , że
    Czytaj całość
    Polacy są najsilniejsi , ale w czym . Raptem jeden złoty medal Golloba indywidualnie to ta potęga . to raczej sny o potędze .
    • pitbull Zgłoś komentarz
      A w Gorzowie to wygląda tak; 1 ANTAL KOCSO 2 TONY RICKARDSSON 3 MATEJ ZAGAR.
      • lukim81 Zgłoś komentarz
        W Zielonej Górze facet z Norwegii 1991r przyjeżdża z krainy fiordów do klubu Morawski i robi drugą średnią tylko wielki Hans Nielsen okazuje się lepszy,czołowy zawodnik początku lat
        Czytaj całość
        90-tych klimat Bydgoski 1993r zdecydowanie nie przyniósł mu korzyści,trzy punkty przeciwko swym dawnym kolegom,Papa Gollob nie dał taryfy ulgowej na torze w barwach bydgoskich po meczu w ZG Lars już się nie pojawił.
        • yes Zgłoś komentarz
          Nie chce mi się skakać po dwunastu stronach. Powinni być wymienieni na wstępie, a potem kibic wybiera to co chce czytać ;)
          • sympatyk żu-żla Zgłoś komentarz
            Ostatnie 26 sezonów nie tylko wypisani zawodnicy obco krajowcy byli dobrzy, Każdym klubie jest ikona zawodnik co się zapisał złotymi literami ,Kolejni zawodnicy się wpisują na klubowe
            Czytaj całość
            karty historii , oraz cieszą fanów swą jazdą, oby jak najdłużej,
            • tramwajem do ratusza Zgłoś komentarz
              Redaktor jest kiepski, a gdzie Cox?
              • kibic stali 1 Zgłoś komentarz
                beznadziejnie stronnicze zestawienie gdzie Adorjan co tutaj robi jonson
                • KACPER.U.L Zgłoś komentarz
                  Niki Pedersen.Nowy,panujący Król na MA:)Ale to Leigh z zawodników zagranicznych jest naszą legendą.DMP 2015,Unia Leszno.
                  • Kibic77Lon Zgłoś komentarz
                    Najlepszy z najlepszych w Gnieznie Tony Kasper ,na jego plecach wychowało się wielu .Na zawsze w pamięci .
                    • Adrian Baza Zgłoś komentarz
                      Ja bym jednak choć słowo o Marvynie Coxie, który w barwach Wybrzeża co prawda w drugiej lidze, ale jednak miał średnią 3,000 w 1993 roku :D
                      • Włókniarz come back Zgłoś komentarz
                        Każdy klub ma swoje zagraniczne legendy... Pierwsza trójka WŁÓKNIARZA : 1. JOE SCREEN 2. RYAN SULLIVAN 3. GRIGORIJ ŁAGUTA Pzdr.