Bardzo mocno o tor uderzył na drugim łuku Piotr Pawlicki, który został wyprzedzony przez Patryka Dudka. Bieg przerwany. Niewiele brakowało, a przejechałby po nim Jarosław Hampel. Zawodnik gości jednak zareagował w ciągu ułamku sekundy i cudem minimalnie ominął Pawlickiego. Na szczęście wócił on do parku maszyn o własnych siłach, ale w powtórce nie pojedzie, bo został z niej wykluczony. W powtórce Dudek wygrał start i obronił się przed atakującym go Kołodziejem.

Świetnie wystartował Zengota, który objął prowadzenie. Za nim podążali goście, ale wychowanek Falubazu w barwach Unii był szybki i nie popełniał błędów. Po zewnętrznej szalał Dudek, lecz nie był w stanie wyprzedzić Zengoty.

Sajfutdinow na pierwszym łuku wypychał pod bandę Doyle'a, a tymczasem przy krawężniku wcisnął się Protasiewicz, który wysunął się na czoło stawki przed Zengotę. W pogoń za Protasiewiczem rzucił się Sajfutdinow, lecz kapitan Falubazu był szybszy. Cała stawka jechała w kontakcie.

Jarosław Hampel szukał swojej szansy po szerokiej, ale zablokowali go gospodarze, którzy na dodatek na drugim wirażu go oszprycowali. Zawodnik gości nie miał później już nic do powiedzenia. Koncertowa postawa miejscowych w tej odsłonie.

Gospodarze zablokowali Jarosława Hampela na pierwszym łuku i spadł on na koniec stawki. Prowadził za to od początku biegu Patryk Dudek.  Po dwóch okrążeniach na torze utworzyły się dwie pary, ale zmian pozycji nie było.

Piotr Pawlicki prowadził od startu. Gonił go Jason Doyle, ale Australijczyk miał do niego dość duża stratę. W sporej odległości od niego podążał też Grzegorz Zengota.

Goście po starcie prowadzili podwójnie. Próbował ich rozdzielić Emil Sajfutdinow, ale przyjezdni zablokowali jego atak. Rosjanin w dalszej fazie wyścigu szarżował, lecz skutecznie blokował go Protasiewicz. Nie liczył się w stawce Kildemand.

Jarosław Hampel potwierdza, że jest tego dnia znajduje się w znakomitej dyspozycji. Napędził się po zewnętrznej na pierwszym łuku i wyprzedził dotąd prowadzącego Kołodzieja. Zawodnikowi gospodarzy przez moment zagroził też Jason Doyle.

Od startu prowadził Sajfutdinow, natomiast Doyle wywiózł na pierwszym łuku Kildemanda, na czym skorzystał Zgardziński. Juniora Falubazu Duńczyk minął już jednak na drugim wirążu. W dalszej fazie wyścigu obserwowaliśmy spore różnice między zawodnikami.

Bieg przerwany z powodu, zdaniem sędziego, nierównego startu. Ostrzeżenie otrzymał Patryk Dudek. W powtórce Dudek wygrał start i na pierwszym łuku dołączył do niego Piotr Protasiewicz, który przyciął do krawężnika. Goście z podwójnego prowadzenia cieszyli się jednak krótko, bowiem na drugim okrążeniu na czoło stawki wysunął się bardzo szybki w tym wyścigu Janusz Kołodziej.

Jarosław Hampel na wyjściu z pierwszego łuku nabrał prędkości po szerokiej i przy bandzie na prostej przeciwległej startowej przemknął obok Grzegorza Zengoty. Za nim z dużą stratą podążali gospodarze. Thorssell nie był w stanie im zagrozić.

Doyle dobrze wystartował, ale jeszcze szybszy był Kołodziej, który na pierwszym łuku pomknął szerzej i wysunął się na prowadzenie. Australijczyk próbował go zablokować, na czym skorzystał przy krawężniku Kubera. Tym samym miejscowi prowadzili podwójnie, jednak na trzeci okrążeniu Doyle minął Kołodzieja.

Goście dobrze wystartowali, ale Patryk Dudek dość łatwo stracił czołową pozycję na pierwszym łuku na rzecz miejscowych. Daleko z tyłu podążał natomiast Piotr Protasiewicz.

Od początku wyścigu podwójnie prowadzili gospodarze. Tego można było się spodziewać. Juniorzy miejscowych wygrali z bardzo duża przewagą. Po pierwszym okrążeniu wyścigu nie kontynuował już Mateusz Tonder.

Jarosław Hampel wygrał start i prowadził. Na drugim okrążeniu jednak doszło do upadku Sajfutdinowa i Kildemanda. Rosjanin został podcięty przez Thorssella, lecz na pierwszy rzut oka dziwnie zachował się Sajfutdinow. Sędzia jednak postanowił wykluczyć zawodnika gości. Zawodnicy, którzy się przewrócili, o własnych siłach wrócili do parku maszyn. W powtórce ponownie Jarosław Hampel wygrał start i objął prowadzenie. Tylko przez moment zagroził mu Sajfutdinow.