Upadek Macieja Janowskiego na wejściu w drugi łuk pierwszego okrążenia. Zabrakło tam miejsca dla niego podczas walki z Lebiediewem. Zawodnik Sparty szybko wstał o własnych siłach, jednakże motocykl uderzył w bandę na tyle mocno, że trzeba wymienić jeden z modułów. Lebiediew wykluczony.

Cały czas trwa wymiana uszkodzonego fragmentu bandy.

Najlepiej Vaculik. Próbował dołączyć Chatłas, ale szybszy Kurtz. Na drugim okrążeniu odległości między zawodnikami zrobiły się już większe.

Przebudzenie Kowalskiego! Zawodnik Sparty wystrzelił spod taśmy i na dystansie nie pozwolił dogonić się rywalom, którzy ograli Bewleya. Pod koniec wyścigu z silnika Thomsena zaczął wydobywać się dym i omal nie doszło do kraksy z kolegą z zespołu. Gęsty dym przez moment wydobywał się z tunelu, prowadzącego do parku maszyn.

Dość ciasno cała czwórka przez pierwsze okrążenie. Na początku drugiego na czele stawki znaleźli się zawodnicy Stali. Janowski jednak nie odpuszczał i na "trzecim" kółku minął Chatłasa.

Znakomity start zawodników gorzowskiej ekipy. Kurtz jednak wmieszał się w to wszystko i jeszcze na pierwszym okrążeniu znalazł się przed Paluchem. Pewna wygrana Thomsena. Krawczyk jechał zrezygnowany na końcu stawki, zdejmując gogle jeszcze przed dojechaniem do mety.

Sczepili się Fajfer z Kowalskim, przez co zawodnik Stali stracił panowanie nad motocyklem i upadł w pierwszym łuku. Zarządzono dodatkowy wyjazd polewaczki, ale za chwilę wracamy do ścigania. Oskar Fajfer zdolny do kontynuowania zawodów.

Został Lebiediew na starcie, ale przyciął do krawężnika, dołączając do klubowego kolegi. Łotysz potem jednak jechał szerzej, a bliżej kredy minął go Bewley.

Rozpędzony na zewnętrznej Bewley objął prowadzenie. Bednar delikatnie zablokował Chatłasa na wyjściu z pierwszego łuku. Upadek Chatłasa w pierwszym łuku czwartego okrążenia, kiedy jechał na trzeciej pozycji. Wyścig dokończono.

Motocykl Janowskiego zgasł tuż przed startem! Zawodnik nie ruszył w ogóle spod taśmy i został wykluczony za przekroczenie czasu dwóch minut. Osamotniony Kurtz wybronił jednak remis.

Kowolik na wyjściu z pierwszego łuku omalże nie przejechał pomiędzy oboma zawodnikami Stali. Nie pozwolił się jednak minąć Paluch.

Vaculik wygrał start i wysunął się na prowadzenie. Kowalski na dystansie przegrał z Fajferem, choć próbował szarpać do samego końca. Mocne otwarcie gospodarzy!