Żużel. Zimą patrzymy w Europie na Australię. Oto główni faworyci styczniowych mistrzostw na Antypodach

Tomasz Janiszewski
Tomasz Janiszewski

Sam Masters

IM Australii 2019: 4. miejsce, 53 punkty

Przy okazji mistrzostw w kangurzym kraju prawie zawsze jest o nim głośno. A to zaskoczył w 2015 i sięgnął po wicemistrzostwo (lepszy był tylko Jason Doyle). A to nie wykorzystał okazji w 2016, gdy w ostatnim biegu dojechał trzeci (wykluczony był Brady Kurtz, który zdobył złoto) i też był na koniec drugi w "generalce" ze stratą punktu do zwycięzcy. A to w 2017 sięgnął po upragniony tytuł. A to wreszcie w 2018 doznał kontuzji na treningu przed ostatnimi zawodami, tracąc szanse na czwarte z rzędu podium. Masters bywa niekiedy niedoceniany, a tory, na których odbywają się turnieje finałowe, ma "obryte" i prawie na każdym dobrze się czuje. Rok temu znów bez medalu, więc można tylko się domyślać, jak bardzo nastawia się na rywalizację.

CZYTAJ WIĘCEJ: Znana data meczu Australii z Wielką Brytanią

Czy Max Fricke obroni w styczniu tytuł w IM Australii?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Żużel na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (0)