Speedway of Nations to przerwanie tradycji. W latach dziewięćdziesiątych rozwiązano to inaczej
Skandynawowie i Anglosasi dzielili łupy
W pozostałych 22 edycjach MŚP najcenniejszym trofeum dzieliły się cztery państwa. Co nie może dziwić, były to te, które odgrywały czołowe role także w IMŚ oraz DMŚ. W latach 1973-1975 potrójną koronę wywalczyli Szwedzi, a do 1984 roku aż siedem złotych krążków zdobyli Brytyjczycy. Po drodze dublet zanotowali Amerykanie. Duńczycy z kolei w początkowym okresie zdołali wygrać tylko w 1979 roku za sprawą wielkiego mistrza Ole Olsena i przyszłego hegemona par Hansa Nielsena.
Żużlowcy z kraju Hamleta zaczęli niemiłosiernie bić rywali w rywalizacji parowej od połowy lat osiemdziesiątych. W 1985-1991 wygrywali seryjnie każdy finał, a poza pierwszym z nich w każdym uczestniczył Nielsen. Czterokrotnie partnerował mu odwieczny rywal Erik Gundersen, dwukrotnie Jan Osvald Pedersen, a raz Tommy Knudsen. Hegemonia w MŚP tylko potwierdzała, jak złotym okresem dla żużla w Danii była ówczesna dekada. Zwycięstwa dla tego kraju sypały się jak z rękawa także w kategorii drużynowej, a całość klamrą spinały sukcesy indywidualne.
-
sympatyk żu-żla Zgłoś komentarzTo było już przerabiane ,Samo się skończyło było nudne jak flaki z olejem choć nazywało się inaczej języka łamać nie potrzeba.
-
Only Retro Speedway Zgłoś komentarzkrótkich spodenkach się zaczęli bawić wprowadzając jakieś baraże, finały czy inne badziewia
-
Krystian Zgłoś komentarzZupełnie jak ze zmianami nazw (restauracji) w pewnym programie.
-
yes Zgłoś komentarzChciałbym zostawienia MŚ Par a nie of Nations...