Duński żużlowiec Mikkel Michelsen, który we wrześniu uległ groźnemu wypadkowi podczas Grand Prix Łotwy w Rydze, stopniowo wraca do pełnej sprawności. Zawodnik przeszedł niezbędne operacje i obecnie koncentruje się na rehabilitacji, planując powrót na tor w sezonie 2025.
Do wypadku doszło 7 września 2024 roku podczas czwartego wyścigu zawodów na obiekcie Bikernieku Sport Complex. Michelsen, rywalizując z Bartoszem Zmarzlikiem, na wyjściu z pierwszego łuku sczepił się z nim motocyklami, co doprowadziło do upadku obu jeźdźców. Duńczyk został przewieziony do szpitala, gdzie zdiagnozowano poważne obrażenia wymagające natychmiastowej interwencji chirurgicznej.
Po operacji Michelsen rozpoczął intensywną rehabilitację. W swoich mediach społecznościowych podziękował zespołowi medycznemu oraz kibicom za wsparcie, podkreślając, że proces powrotu do zdrowia przebiega pomyślnie. Zawodnik wyraził nadzieję na powrót do rywalizacji w nadchodzącym sezonie.
ZOBACZ WIDEO: Włókniarz może spaść z PGE Ekstraligi. Cieślak zaniepokoił kibiców
"Ostatni czas w moim życiu... Droga powrotu do zdrowia powoli, ale zdecydowanie zmierza w dobrym kierunku i jestem wdzięczny za to, że mam wokół siebie tak wspaniałych ludzi, którzy codziennie pomagają mi wrócić do pełnej sprawności. Widzę światełko w tunelu i wrócę silniejszy, niż kiedykolwiek!" - napisał Michelsen w social mediach.
Przypomnijmy, że w sezonie 2025 30-latek w PGE Ekstralidze będzie występował w barwach KS Apatora Toruń. Zawodnik parafował także umowę w swojej rodzimej lidze, gdzie związał się ze Slangerup Speedway. Zobaczymy go również w cyklu Grand Prix.