Żużel. Garść liczb przed startem PGE Ekstraligi. Niezniszczalny Hampel, odliczanie u Kołodzieja
Bartosz Zmarzlik ze średnią biegową na poziomie 2,700?
Przed dwoma laty 2,649, a przed rokiem 2,679. Sufit indywidualnego mistrza świata raczej jest niemierzalny, więc dlaczego by nie spekulować, czy nie osiągnie on w tym roku jeszcze wyższej średniej biegowej w PGE Ekstralidze? W końcu wyniki czy po prostu ogólna postawa Zmarzlika stale progresują. Wydaje się, że z sezonu na sezon jest on coraz bardziej regularny, przez co coraz trudniej do pokonać. Grand Prix przekłada na ligę, a ligę na GP.
W tym roku minie 15 lat od poprzedniego sezonu, w którym jego najlepszy zawodnik zakończył jazdę na ekstraligowych torach ze średnią wyższą niż 2,700. Był to Nicki Pedersen z niebotycznym wręcz wynikiem 2,853. Co więcej, rok wcześniej zrobił to pierwszy raz (2,730), natomiast wcześniej jeźdźcem z taką przeciętną był jeszcze Andreas Jonsson (2,734 w 2004 roku).
CZYTAK WIĘCEJ: Zmarzlik szuka równowagi w życiu. Znalazł na nią sposób
-
Nie wspieram Ukrainy Zgłoś komentarzRusza najśmieszniejsza liga świata, która od dwóch lat banuje mnie na swoim profilu Facebookowym za krytykę propagowania szczepień covidowych.