Na niedzielę (24 listopada) zaplanowano spotkanie 17. kolejki Betclic I ligi, w którym Polonia Warszawa podejmowała Ruch Chorzów. Starcie zakończyło się zwycięstwem gospodarzy (1:0) po golu Łukasza Zjawińskiego w 26. minucie.
Nim jednak mecz się zaczął, do skandalicznego zajścia doszło przy bramach wjazdowych na stadion. Prywatna karetka pogotowia poruszająca się na sygnale próbowała wwieźć na obiekt środki pirotechniczne. Policjanci z Oddziału Prewencji Policji zatrzymali pojazd.
"Kobieta i mężczyzna próbowali wwieźć na teren imprezy masowej ponad 160 sztuk różnego rodzaju środków pirotechnicznych, 29 kombinezonów malarskich oraz 20 zapalniczek" - czytamy w mediach społecznościowych Komendy Stołecznej Policji.
ZOBACZ WIDEO: "Nie takie nazwiska przegrywają". Kibice bronią selekcjonera Probierza
Jak poinformowano, obecnie trwają czynności zmierzające do wyjaśnienia wszystkich okoliczności tego zdarzenia. Dodajmy, że za takie przestępstwo grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Odnotujmy, że po niedzielnej wygranej Polonia przesunęła się na 10. miejsce w tabeli. Z kolei piłkarze Ruchu mogą pluć sobie w brodę, ponieważ nie wykorzystali szansy na wskoczenie do czołowej czwórki.