Popularny aktor Ryan Reynolds, współwłaściciel klubu Wrexham, znalazł się w ogniu krytyki ze strony ekologów po tym, jak zorganizował krótki lot dla drużyny na mecz z Wycombe Wanderers. Jak podaje "Daily Mail", lot trwał zaledwie 37 minut, a drużyna pokonała rywali 1:0 w ważnym meczu ligowym.
Grupa Fossil Free Football ujawniła, że Wrexham zdecydowało się na lot zamiast podróży autokarem, co wywołało oburzenie. Samolot Blue Islands przetransportował drużynę z lotniska w Jersey do Hawarden, a następnie do Oxfordu. Po meczu drużyna wróciła do Walii, a samolot odbył dodatkowe loty bez pasażerów.
Cztery dni po kontrowersyjnym locie, Reynolds i przedstawiciele Wrexham udali się do Nowego Jorku, by zadeklarować wsparcie dla Celów Zrównoważonego Rozwoju ONZ. W oświadczeniu na LinkedIn klub podkreślił swoje zaangażowanie w inicjatywę Football for the Goals.
Peter Crisp z Fossil Free Football skomentował sytuację: - Piłka nożna na wszystkich poziomach jest zagrożona przez zwiększone opady i powodzie związane z emisją paliw kopalnych. Nie ma miejsca na krótkie, zanieczyszczające loty - przyznał. Eksperci twierdzą, że takie loty są 25-30 razy bardziej szkodliwe dla środowiska niż podróże autokarem.
Wrexham występuje w League One, co jest trzecim poziomem rozgrywkowym w Anglii. Klub Reynoldsa liczy się w walce o awans i obecnie zajmuje drugie miejsce w ligowej tabeli.
ZOBACZ WIDEO: Polka pojechała do Ekwadoru. Tam zaprezentowała swoje popisy