Trener zdjął Polaka w 33. minucie. Puściły mu nerwy

Facebook / Viaplay Sport  / Tymoteusz Puchacz
Facebook / Viaplay Sport / Tymoteusz Puchacz

To nie było udane popołudnie dla Tymoteusza Puchacza. Niezadowolony z dyspozycji polskiego zawodnika był trener Holstein Kiel, Marcel Rapp, który zmienił reprezentanta Polski już w 33. minucie meczu. Ten nie ukrywał złości.

W niedzielę (24 listopada) Holstein Kiel podejmowało 1.FSV Mainz 05 w meczu 11. kolejki Bundesligi. Gospodarze tego starcia, chcąc polepszyć swoją nieciekawą sytuację w tabeli (znajdują się w strefie spadkowej), nie mogli sobie pozwolić na kolejną porażkę.

Nie udało się jednak tego uniknąć. Już początek spotkania pokazał, że o korzystny wynik będzie trudno. W 11. minucie Timona Weinera pokonał Nadiem Amiri. Stracona bramka nie podziałała na gospodarzy mobilizującą i ich gra nadal pozostawiała wiele do życzenia.

Wobec tego Marcel Rapp zareagował i już w 33. minucie dokonał dwóch zmian. Z boiska ściągnięci zostali Shuto Machino oraz Tymoteusz Puchacz. Reprezentant Polski przez dwa kwadranse gry nie dał żadnych powodów trenerowi do tego, by trzymał go na boisku.

ZOBACZ WIDEO: "Nie takie nazwiska przegrywają". Kibice bronią selekcjonera Probierza

"Tymek Puchacz zdjęty z boiska w 33. minucie. Znów bardzo słaby występ, zero zdziwienia. Znów jego miejsce na lewym wahadle zajmuje prawonożny ofensywny pomocnik" - napisał na platformie X Marcin Borzęcki, dziennikarz Viaplay.

25-latek chwilę po opuszczeniu murawy nie ukrywał złości i miał problem z utrzymaniem nerwów. W efekcie piłkarz kopnął w bandę reklamową (nagranie wideo możesz zobaczyć na końcu artykułu).

Wprowadzone zmiany na niewiele się zdały i nie odwróciły losów spotkania. Jeszcze przed przerwą goście podwyższyli prowadzenie. W drugich 45 minutach przyjezdni raz jeszcze wpisali się na listę strzelców.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty