Nowe rozdanie. PGNiG Superliga przeszła metamorfozę

Marcin Górczyński
Marcin Górczyński

Superliga w każdym domu

Nie można odmówić platformie "nc+" profesjonalizmu. Dziennikarze i eksperci wprowadzili Superligę na dotąd nieosiągalny poziom, a trzeba pamiętać, że rozgrywki były kiedyś traktowane jak niechciane dziecko. Pod względem opakowania spotkań i całej otoczki - czapki z głów. Ligowy magazyn, błyskotliwy komentarz, poznanie tematu od podszewki. Zbliżyli kibiców do Superligę, ale w tym wszystkim był jeden mankament. 

Canal+, a potem nsport to kanały kodowane. Nic dziwnego, że w kraju, gdzie popularność piłki ręcznej drastycznie spadła, oglądalność rozgrywek stała na niskim poziomie, czasem bardzo niskim. Po trzech latach "nc+" zamknęło projekt.

Władzom Superligi zależało na większej dostępności rozgrywek. Wybór nowego nadawcy (TVP Sport) powinien zaspokoić potrzeby. Kanał jest dostępny w telewizji naziemnej, nawet zakładając średnie zainteresowanie, powinien przyciągnąć przed odbiorniki kilka razy tyle kibiców, co dotychczas. 

TVP podpisało czteroletnią umowę. Spotkania będzie można także oglądać na stronie internetowej kanału, łatwiej dostępne staną się wywiady i skróty meczów. Wprowadzono nową oprawę graficzną, ściągnięto czołowych ekspertów w Polsce (Iwona Niedźwiedź, Michał Matysik). Kibice są sceptyczni, nauczeni doświadczeniami z meczów kadry i Pucharu Polski, ale na papierze wszystko wygląda całkiem całkiem. 

Czy uważasz, że Superliga ewoluuje we właściwym kierunku?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Ręczną na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (0)