Superligowiec dał lekcję po przerwie. Pierwszoligowy lider z pierwszą porażką

Materiały prasowe / Biuro Prasowe ORLEN Superligi / Na zdjęciu: zawodnicy PGE Wybrzeża Gdańsk
Materiały prasowe / Biuro Prasowe ORLEN Superligi / Na zdjęciu: zawodnicy PGE Wybrzeża Gdańsk

Aqua-Instal Jeziorak Iława podejmował w niedzielę PGE Wybrzeże Gdańsk. Szczególnie dzięki drugiej połowie 34:23 wygrali superligowcy, którzy pewnie zameldowali się w kolejnej rundzie Orlen Pucharu Polski.

Środa była świętem piłki ręcznej w Iławie. Tamtejszy Aqua-Instal Jeziorak w tym sezonie wygrał wszystkie mecze w grupie A I ligi piłkarzy ręcznych i szczypiorniści z województwa warmińsko-mazurskiego mierzyli się z PGE Wybrzeżem. Gdańszczanie to rewelacja sezonu Orlen Superligi. Co ciekawe w tej samej lidze co iławianie występują juniorzy Wybrzeża, z którymi na inauguracje ligi faworyci wygrali 38:31.

W meczu Orlen Pucharu Polski już w pierwszej połowie na minimalne prowadzenie wyszedł zespół, który prowadzi Patryk Rombel. Iławianie próbowali walczyć, jednak na przerwę z trzybramkowym zapasem wychodzili gdańszczanie.

Po zmianie stron PGE Wybrzeże zaczęło już budować wyższą przewagę, a swoją szanse wykorzystali Bartłomiej Pepliński i Patryk Siekierka, którzy zdobyli po 4 bramki i dali sztabowi szkoleniowemu argumenty, by na nich stawiać. Ostatecznie goście wygrali 34:23 i awansowali podobnie, jak wszystkie inne superligowe drużyny, które grały w sobotę w Orlen Pucharze Polski. Spośród ośmiu superligowców, gdańszczanie odnieśli jednak najwyższe zwycięstwo.

ZOBACZ WIDEO: "Nie takie nazwiska przegrywają". Kibice bronią selekcjonera Probierza

Aqua-Instal Jeziorak Iława - PGE Wybrzeże Gdańsk 23:34 (11:14)

Aqua-Instal Jeziorak: Procho, Prorok - Semik 5, Klinger 3, Sonnenfeld 3, Jaworski 2, Krieger 2, Makowski 2, Malinski 2, Dembowski 1, Kondracki 1, Konkel 1, Svanberg 1 oraz Dembowski, Raczkowski, Świrkula.

PGE Wybrzeże: Poźniak - Czapliński 7, Góralski 6, Domagała 5, Pepliński 4, Siekierka 4, Będzikowski 3, Niedzielenko 1, Peret 1, Stanescu 1, Zhang 1, Zmavc 1 oraz Papina.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty