Spotkanie 24. kolejki Orlen Superliga mężczyzn w Głogowie miało zdecydowanego faworyta. Byli nim faworyci, którzy cały czas liczyli się o zamknięcie fazy zasadniczej na podium i chcieli przełamać się po dwóch porażkach z rzędu. KGHM Chrobry Głogów, czwarta drużyna w tabeli, zmierzył się u siebie z Azotami-Puławy, rywalizującymi o miejsce w play-offach.
Początkowe fragmenty były co prawda wyrównane, ale z czasem różnica poziomu obu zespołów zaczęła być dostrzegalna. Miejscowi początkowo uciekli na dwa trafienia, jednak z czasem powiększyli przewagę do pięciu bramek. Wszystko za sprawą trafienia Wojciecha Styrcza z 18. minuty, które dało głogowianom prowadzenie 11:6.
ZOBACZ WIDEO: Były kadrowicz stworzył niesamowitą grę. Siatkówka bez wstawania z kanapy
Miejscowi nie tracili impetu w późniejszych fragmentach i utrzymywali bardzo korzystny wynik. Puławianie nie byli z kolei w stanie nawiązać walki i zbliżyć się do rywali. Finalnie na półmetku szczypiorniści Chrobrego cieszyli się z prowadzenia 18:12.
Sytuacja na parkiecie nie uległa zmianie również w drugiej połowie. Przyjezdni szukali swoich szans, ale każdorazowa próba z ich strony szybko była tłumiona. Dodatkowo w środkowych fragmentach gospodarze zanotowali kolejną 3-bramkową serią, która w 45. minucie dała im prowadzenie 27:19.
Nic nie wskazywało na to, żeby puławianie mieli jeszcze przypuścić atak w tym starciu. Szczególnie że na dwie minuty przed końcem przyjezdni po trafieniu Pawła Paterka tracili aż dziewięć bramek. Decydujące fragmenty należały jednak do gości, którzy potrafili trafić trzy razy z rzędu. Zryw ten był jednak zdecydowanie zbyt późny. Faworyci wygrali 35:29 i dopisali cenne punkty do tabeli.
24. kolejka fazy zasadniczej:
KGHM Chrobry Głogów - Azoty-Puławy 35:29 (18:12)
KGHM Chrobry: Dereviankin, Stachera - Grabowski 1, Strelnikov, Kosznik 5, Orpik 1, Jamioł, Dadej 5, Adamski, Matuszak 1, Styrcz 6, Mosiołek 7, Paterek 6, Hajnos, Skiba 3.
Karne: 1/2.
Kary: 14 min.
Azoty: Borucki - Urbanek 1, Zarzycki 5, Gogola 5, Antolak 1, Jaworski 1, Bereziński 3, Dikhaminjia 2, Janikowski 6, Jarosiewicz 5.
Karne: 1/3.
Kary: 6 min.