Elite League. Polacy urwali punkty faworytowi

WP SportoweFakty / Karol Słomka / Na zdjęciu: piłkarze reprezentacji Polski
WP SportoweFakty / Karol Słomka / Na zdjęciu: piłkarze reprezentacji Polski

W meczu Elite League w Puławach zagrały reprezentacje do lat 20 Polski i Anglii. Do przerwy prowadzili Biało-Czerwoni. Goście wyrównali pięć minut po zmianie stron.

Dla reprezentacji Polski do lat 20 było to już piąte spotkanie w ramach rozgrywek Elite League. Do tej pory podopieczni Miłosza Stępińskiego nie prezentowali się dobrze. Wygrali tylko raz, doznając czterech porażek. W piątek przegrali niemal wygrany mecz z Włochami (2:3). Z kolei Anglicy w czterech potyczkach wywalczyli dziesięć punktów i prowadzili w tabeli.

W Puławach mocno w potyczkę weszli goście, którzy mogli prowadzić już po pierwszej akcji. Wówczas tuż obok słupka główkował Lankshear. To właśnie ze strony tego napastnika groziło nam w premierowej odsłonie największe niebezpieczeństwo. Snajper miał jednak problemy z precyzją.

Po nerwowym początku Biało-Czerwoni uporządkowali grę i zaczęli przedostawać się w pole karne rywala. Wynik Polakom udało się otworzyć na sześć minut przed przerwą. Wówczas Aleksander Buksa dośrodkował z prawej strony. W polu karnym Anglików doszło do zamieszania. Do piłki dopadł Filip Luberecki i płaskim strzałem przy słupku pokonał bramkarza!

ZOBACZ WIDEO: Chwyta za serce. Dzieciaki pokazały, że żadne warunki im niestraszne

Po stracie gola rywale ruszyli do odrabiania strat, ale to Polacy mogli trafić w 42. minucie. Próba Krajewskiego była minimalnie niecelna.

W 2. połowie goście uzyskali wyraźną przewagę. Potrzebowali pięciu minut, aby wyrównać. Z okolic linii bocznej pola bramkowego miejsce do uderzenia wypracował sobie Ballard. Maciej Kikolski nie był w stanie odbić piłki.

Anglicy szukali drugiej bramki. Kilka razy groźnie zrobiło się w polu karnym. Polacy sporadycznie atakowali. W 67. minucie sytuacyjnie uderzył Jan Ziółkowski. Niewiele brakowało, aby obrońca zaskoczył bramkarza gości.

Piłkarze mieli problemy z kreowaniem zagrożenia. Za to gorąco zrobiło się na murawie. Doszło do przepychanek, w efekcie Jacek Małyszek musiał sięgać po kartki.

W końcówce to wybrańcy Stępińskiego poszukali zwycięskiego gola. Uderzenia Żuberka, Przybyłki i Młynarczyka były jednak niecelne. W końcu do pracy wzięli się Anglicy. W 83. minucie Kikolski uratował Polaków, instynktownie odbijając mocny strzał z pola karnego Deana. Chwilę później potężnie przymierzył z dystansu Andrews, pomylił się o dwa metry. Z kolei w doliczonym czasie w słupek trafił Gordon.

Potyczka w Puławach zakończyła się podziałem punktów, co należy uznać za sukces Polaków.

Polska U-20 - Anglia U-20 1:1 (1:0)
1:0 - F. Luberecki 39'
1:1 - D. Ballard 50'

Składy:

Polska: M. Kikolski - J. Ziółkowski (90+5' M. Kaczor), B. Smolarczyk, J. Okusami (46' K. Przybylko) - M. Krajewski (61' A. Młynarczyk), M. Kowalczyk (46' E. Geerts), D. Stalmach (61' F. Kocaba), F. Luberecki (46' I. Drapiński) - J. Majchrzak (61' J. Żuberek), W. Nowak (61' M. Predenkiewicz) - A. Buksa (61' D. Drachal).

Anglia: M. Merrick (46' M. Young) - J. Dornelly (61' R. Andrews), K. Casey, M. Alleyne, E. Campbell - K. Gordon, S. Peck (74' Z. Nelson), J. Wright, D. Ballard (74' R. Esse) - K. Doyle (61' M. Dean), W. Lankshear.

Żółte kartki: Kowalczyk, Żuberek, Kikolski (Polska) oraz Lankshear, Peck, Gordon, Wright, Andrews (Anglia).

Sędzia: Jacek Małyszek (Lublin).

Źródło artykułu: WP SportoweFakty