One man show. Piotrkowianin potrzebował takiego lidera

Materiały prasowe / Orlen Superliga / Piotrkowianin Piotrków Trybunalski / Na zdjęciu: Piotr Rutkowski
Materiały prasowe / Orlen Superliga / Piotrkowianin Piotrków Trybunalski / Na zdjęciu: Piotr Rutkowski

Piotrkowianin Piotrków Trybunalski najgorsze już chyba ma za sobą. Ekipa Michała Matyjasika zaczęła dość regularnie gromadzić punkty, a w piątkowej wygranej pomógł drużynie kapitalny Piotr Rutkowski.

Po tym jak Zepter KPR Legionowo zwyciężył z WKS Śląskiem Wrocław i zasmakował pierwszego zwycięstwa w tym sezonie, miał chrapkę na kolejne zdobycze. Zespół Michała Prątnickiego poszedł za ciosem i w drugiej rundzie Orlen Pucharu Polski pokonał AZS AWF Biała Podlaska, a w piątek drużyna z Mazowsza stawiała sobie za cel pokonanie Piotrkowianina na wyjeździe.

Publiczność zgromadzona w Piotrkowie Trybunalskim oglądała zacięty pojedynek. Przez ponad kwadrans wynik najczęściej oscylował wokół remisu (9:9 w 18'), a następnie zaczęła zarysowywać się przewaga gospodarzy, ale bardzo delikatna.

Po karnych egzekwowanych przez bezbłędnego w tym elemencie Pawła Kowalskiego zespół miejscowych wyszedł na dwubramkowe prowadzenie (11:9 w 20'). Tuż przed przerwą był już jednak kolejny remis, po tym jak na listę strzelców wpisał się Damian Pawelec, a zaraz po nim także Michał Słupski.

ZOBACZ WIDEO: Aż trudno uwierzyć, że ma 41 lat. Była gwiazda wciąż w formie

Ostatnie słowo w pierwszej części spotkania należało jednak do gospodarzy. Drużyna Michała Matyjasika bardzo dobrze weszła też w drugą odsłonę i w ciągu dziesięciu minut zbudowała sobie pięciobramkowy dystans (24:19 w 40'). W najlepszym momencie przewaga Piotrkowianina wynosiła osiem bramek.

Nie do zatrzymania był przede wszystkim Piotr Rutkowski (MVP), który zapisał na swoim koncie dziesięć bramek, przy czym ani razu nie stanął z piłką na siódmym metrze. Rozgrywający klubu z Piotrkowa Trybunalskiego dołożył do swojego dorobku jeszcze sześć asyst.

- Zawiedliśmy w drugiej połowie. I nie jest to tylko wina Mateusza Chabiora, któremu mecz nie wyszedł. Inni zawodnicy też nie stanęli na wysokości zadania. Po przerwie popełniliśmy zbyt dużo błędów, a w ataku nie mogliśmy zatrzymać dwóch rozgrywających - Rutkowskiego i Żyszkiewicza - podsumował trener ekipy z Legionowa, Michał Prątnicki.

Orlen Superliga:

Piotrkowianin Piotrków Trybunalski - Zepter KPR Legionowo 31:27 (16:15)


Piotrkowianin:
Chmurski 1, Kot - Wawrzyniak, Krajewski 2, Matyjasik 1, Szopa 3, Wadowski, Żyszkiewicz 2, Mastalerz 4, Filipowicz, Surosz 1, Pożarek, Kowalski 6/5, Grzesik 1, Makowiejew, Rutkowski 10.
Karne: 5/5
Kary: 16 min.

Zepter KPR: Liljestrand, Balcerek - Brzeziński, Maksymczuk 4, Słupski 6, Fąfara 4, Pawelec 3, Lewandowski, Adamczyk, Wołowiec 2, Petlak 2, Chabior 2/1, Laskowski 4/2, Ciok.
Karne: 3/6
Kary: 12 min.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty