Podczas prestiżowego wyścigu kolarskiego E3 Saxo Classic 2025, który odbył się w piątek, 28 marca, doszło do nieprzyjemnego incydentu. Mathieu van der Poel, jeden z czołowych zawodników, został opluty z premedytacją przez widza.
Zdarzenie miało miejsce na trasie wyścigu. Van der Poel podczas rywalizacji nie dostrzegł tej nieprzyjemnej sytuacji. Co więcej, ostatecznie odniósł końcowy triumf, powtarzając zeszłoroczny sukces. Jednak po zakończeniu wyścigu zawrzało. Holender nie krył oburzenia.
- Nie miałem o tym pojęcia, nie zauważyłem tego. Takie osoby nie powinny przychodzić na wyścigi - podkreślił kolarz w późniejszym wywiadzie dla belgijskiej stacji Sporza, a takie samo zdanie wyraził jego ojciec Adrie van der Poel.
Organizatorzy wyścigu tuż po jego zakończeniu zapowiedzieli podjęcie odpowiednich kroków. Jak się później okazało policja natychmiast zajęła się sprawą. Zaapelowała do świadków zdarzenia z prośbą o informacje, które pomogą ustalić tożsamość sprawcy.
Sama rywalizacja początkowo nie układała się po myśli van der Poela. Z powodu kraksy w peletonie stawka podzieliła się na dwie grupy, przez co Holender reprezentujący barwy Alpecin-Deceuninck miał sporą stratę. Jednak koledzy z drużyny pomogli mu odrobić blisko 3 minuty, co było kluczowe w triumfie, który odniósł po samotnej ucieczce.
ZOBACZ WIDEO: Tomasz Majewski dostał dziwną propozycję. "To zupełnie nie moja bajka"