W marcowym wyścigu Strade Bianche Michał Kwiatkowski doznał upadku, po którym ucierpiało jego kolano. Co prawda później Polak próbował jechać w Tirreno-Adriatico, ale wycofał się w jego trakcie.
Jak przyznał, jego kolano nie wytrzymało, a także zmagał się z bólem w różnych częściach ciała. I choć od upadku minęły już ponad dwa tygodnie, to stan Kwiatkowskiego niewiele się poprawił. Dlatego Polak podjął trudną decyzję o przerwie w startach.
ZOBACZ WIDEO: Aida Bella zrobiła karierę poza sportem. "Prawdziwe zderzenie z biznesem"
"Nie tak to planowałem, ale niestety kontuzja kolana zmusza mnie do przerwy. Zdiagnozowany stan zapalny wokół rzepki oznacza, że muszę skupić się na rekonwalescencji i rehabilitacji" - napisał w serwisie X Kwiatkowski.
"Niestety, jestem zmuszony zrezygnować ze startu w wyścigu Mediolan-San Remo. Trudna decyzja, ale zdrowie jest najważniejsze. Wrócę silniejszy!" - zapewnił były mistrz świata.
Polak podczas klasyku Strade Bianche upadł na jednym z zakrętów i nie ukończył zmagań. Zawodnik grupy Ineos Grenadiers pokazał rozcięcie na ramieniu i siniaki na twarzy, które są efektem kolizji na jednej z trudniejszych części trasy (więcej TUTAJ). Okazuje się, że to nie były jedyne problemy kolarza.