Objawieniem turnieju w Miami był bez wątpienia Jakub Mensik. 19-letni Czech po drodze eliminował m.in. Jacka Drapera, Arthura Filsa czy Taylora Fritza. W finale czekał na niego nie byle kto - jeden z najlepszych tenisistów w historii, Novak Djoković.
Choć to Serb był zdecydowanym faworytem, sensację sprawił młodszy z zawodników. Mensik pokonał legendę i sięgnął po pierwszy w karierze tytuł rangi ATP 1000 (więcej przeczytasz TUTAJ).
Po wygranym finale znalazł chwilę na świętowanie. Wybrał się na koncert popularnego rapera 50 Centa, a w mediach społecznościowych opublikował zdjęcie z klubu w Miami.
"Tak się świętuje" - skomentował dziennikarz Jose Morgado.
Triumf w Miami tylko potwierdził ogromny potencjał 19-latka. Teraz kibice z uwagą będą śledzić jego występy na kortach ziemnych - sezon na "mączce" zbliża się wielkimi krokami.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Aż miło popatrzeć. Takie gole nie padają często!