Prezydent Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (MKOl) na antenie "NTB" wyraził swoje głębokie rozczarowanie skandalem związanym z oszustwem norweskich skoczków. Zawodnicy zostali przyłapani na manipulacji kombinezonów podczas mistrzostw świata w Trondheim (więcej TUTAJ). Thomas Bach nie ma wątpliwości, że sytuacja była celowym działaniem, a nie przypadkowym incydentem.
Po wywiadzie z Bachem ogłoszono, że Marius Lindvik i Johann Andre Forfang zostali tymczasowo zawieszeni. Działacz zauważył, że problem technologicznego oszustwa dotyczy nie tylko skoków narciarskich, ale także innych dyscyplin, takich jak kolarstwo
ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak przyszedł do poprawczaka. Straszne, jak zareagował jeden z chłopców
- Jestem niezmiernie rozczarowany tym, jak do tego doszło i tym, że nie tylko pozornie, ale wręcz ewidentnie było to zrobione celowo. To nie był przypadek. Ta forma technologicznego oszustwa jest wyzwaniem w wielu sportach - stwierdził Bach.
Prezydent Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS), Johan Eliasch, również wyraził swoje zaniepokojenie. - Jestem głęboko zszokowany wydarzeniami podczas konkursu w dużej skoczni" - powiedział Eliasch w rozmowie z "NRK".
FIS rozpoczęła dochodzenie mające na celu wyjaśnienie oszustwa, którego dopuściła się norweska drużyna. - Sytuacja jest ekstremalnie niepokojąca i rozczarowująca - powiedział sekretarz generalny FIS, Michel Vion, po zawieszeniu Lindvika i Forfanga.
Thomas Bach kończy swoją kadencję jako prezydent MKOl, a jego następca zostanie wybrany w przyszłym tygodniu podczas kongresu w Pylos. Wśród kandydatów są między innymi. Sebastian Coe i Johan Eliasch. Bach pełnił funkcję od 2013 roku.