Katarzyna Niewiadoma, jedna z czołowych polskich kolarek, uległa poważnemu wypadkowi podczas wyścigu Strade Bianche. Obecnie przebywa w Sienie, gdzie dochodzi do zdrowia i planuje kolejne starty.
Wypadek miał miejsce w sobotę, a Niewiadoma była zmuszona do przerwania rywalizacji po tym, jak ratownicy medyczni założyli jej kołnierz ortopedyczny i przetransportowali do szpitala.
ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak został legendą. Niebywałe, co stało się na drugi dzień
Na szczęście badania w szpitalu wykazały, że obrażenia nie są tak poważne, jak początkowo się obawiano, o czym informuje Polska Agencja Prasowa. Choć Niewiadoma uniknęła złamań, doznała licznych stłuczeń i ran na twarzy. Mimo to, nie stwierdzono u niej wstrząśnienia mózgu.
Obrażenia wykluczają udział Niewiadomej w wyścigu Trofeo Alfredo Binda, który odbędzie się 16 marca. Jednak zawodniczka ma nadzieję, że uda jej się wystartować w pierwszej edycji kobiecego Mediolan - San Remo zaplanowanej na 22 marca.
Podczas całego zdarzenia Niewiadomej towarzyszył jej mąż, Taylor Phinney, były zawodowy kolarz. W momencie wypadku znajdował się zaledwie trzy kilometry od miejsca zdarzenia i szybko dotarł do żony, by towarzyszyć jej w drodze do szpitala.
Obecnie para przebywa w wynajętym mieszkaniu w Sienie, gdzie pozostaną do piątku, aby Niewiadoma mogła w pełni dojść do siebie przed kolejnymi wyzwaniami na trasie.