Powtórzyć scenariusz sprzed dwóch lat. Orlen Wisła rusza do boju w fazie pucharowej

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Tomas Piroch
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Tomas Piroch

Orlen Wisła Płock w dwumeczu z Nantes powalczy o awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski nie są na straconej pozycji w tym starciu. Muszą jednak na początek dobrze zaprezentować się w domowym pojedynku.

Orlen Wisła Płock zaliczyła fantastyczny finisz fazy grupowej Ligi Mistrzów. Dzięki temu udało się mistrzom Polski awansować do play-offów. Zwycięstwa nad Dinamem Bukareszt, Fuechse Berlin i Paris Saint-Germain HB wlały mnóstwo optymizmu i pokazały, że drużyna Xaviera Sabate jest w stanie wygrywać nawet z najlepszymi.

Nie ma co więc przesadnie obawiać się HBC Nantes, które będzie rywalem Orlen Wisły w dwumeczu. Oczywiście, francuski zespół będzie faworytem, w końcu zajął trzecie miejsce w grupie B. W zasadzie otarł się nawet o bezpośredni awans do ćwierćfinału. Zabrakło ostatecznie jednego punktu, który zabrała im między innymi Industria Kielce w przedostatniej kolejce. Mają, więc czego żałować, bo starcia z mistrzami Polski do łatwych i przyjemnych należeć nie będą, a to na nich będzie ciążyć presja.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Polska siatkarka zaskoczyła. W takiej stylizacji jej nie widzieliście

Warto jednak podkreślić, że Nantes to duża jakość, co udowodnili już w tej edycji Ligi Mistrzów. Przypadkowo tego trzeciego miejsca w grupie na zajęli. Nie jest to drużyna wybitnej jednostki, a raczej wielu solidnych graczy. Jest tam kilku brązowych medalistów tegorocznych MŚ z reprezentacją Francji - Aymeric Minne, Julien Bos, Thibaud Briet czy Nicolas Tournat znany z gry w Kielcach oraz zagraniczne gracze, którzy sprawiają, że ten zespół walczy o najwyższe laury - Valero Rivera, Marko Milosavljevic czy Matej Gaber.

- HBC Nantes obecnie prezentuje się naprawdę dobrze i śmiało można powiedzieć, że to jedna z najlepszych drużyn w Europie. Zresztą podobnie jak dwa lata temu, kiedy graliśmy przeciwko nim, a mimo to byliśmy w stanie ich pokonać. Pierwsze ze spotkań zagramy u siebie i musimy je wygrać, żeby pojechać na rewanż ze świadomością, że możemy triumfować także we Francji. Jestem pewien, że zarówno, grając przed własną publicznością, jak i na wyjeździe, będziemy występować w świetnej atmosferze i stworzymy widowisko sportowe na najwyższym poziomie. Ostatni okres pokazał nam, że w Lidze Mistrzów możemy pokonać każdego i mocno w to wierzymy - mówił przed tym spotkaniem Xavier Sabate. 

Wicemistrzowie Francji mają jednak złe wspomnienia ze spotkań z Orlen Wisłą. Przed dwoma laty obie ekipy również zmierzyły się w play-offach. Wówczas po karnych zwyciężyli podopieczni Xaviera Sabate. Sytuacja była bardzo podobna do tej z tego sezonu. Nantes również zajęło trzecie miejsce w grupie i trafiło na "Nafciarzy". Co ciekawe, w obu starciach padł remis. Teraz też wszystko wskazuje na dwa zacięte pojedynki.

Orlen Wisła wie zatem jak grać z Nantes. Mimo że ponownie nie będzie faworytem w tym dwumeczu, to ma swoje argumenty. Xavier Sabate dysponuje asami głównie na rozegraniu. Tomas Piroch, Miha Zarabec i Gergo Fazekas mieli fantastyczny początek roku. Zwłaszcza Czech świetnie spisał się w starciach, które były kluczowe dla "Nafciarzy". Warto jednak zwrócić także na obronę, która jest kolejnym aspektem, dzięki któremu udało się awansować do fazy pucharowej. Leon Susnja i Mirsad Terzić to środek defensywy, o który odbiło się już kilka drużyn.

Po środowym spotkaniu Industrii Kielce, już wiemy, że podopiecznym Talanta Dujszebajewa bardzo ciężko będzie awansować dalej. Wicemistrzowie Polski przegrali w pierwszym meczu z Fuechse Berlin, rozgrywanym w Hali Legionów 33:27. Jedyną polską nadzieją wydaje się zatem Orlen Wisła. Pierwszy gwizdek sędziów w Orlen Arenie o godzinie 20:45. Relację LIVE z tego spotkania przeprowadzi portal WP SportoweFakty.

Liga Mistrzów:

Orlen Wisła Płock - HBC Nantes / 27.03, godz. 20:45 

Komentarze (1)
avatar
kamil1984
27.03.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W ostatnich dniach Wisła na treningach wygląda bardzo dobrze ,więc powinno się to przełożyć na pozytywny wynik 
Zgłoś nielegalne treści