Francuzi już są pewni. Ich lider nie zagra na MŚ 2025. Ściągną innego z emerytury?

Getty Images / Marco Steinbrenner / Alex Davidson / Na zdjęciu: Timothey Nguessan i Dika Mem
Getty Images / Marco Steinbrenner / Alex Davidson / Na zdjęciu: Timothey Nguessan i Dika Mem

Dika Mem, zawodnik FC Barcelony, przeszedł operację barku, która przebiegła pomyślnie. Rekonwalescencja potrwa jednak dwa lub trzy miesiące, co oznacza, że jego występ na MŚ 2025 graniczy z cudem. Francuzi mają jednak plan.

Jak już informowaliśmy wcześniej, Dika Mem, kluczowy zawodnik FC Barcelony, doznał kontuzji barku podczas meczu z Ademar Leon. Operacja odbyła się w Barcelonie, a powrót do zdrowia zajmie mu od dwóch do trzech miesięcy.

Czołowe francuskie media, w tym "L'Equipe" są już pewne, że lider Les Bleus nie zagra na mistrzostwach świata, które rozpoczną się 14 stycznia i potrwają do 2 lutego 2025 roku.

Kontuzja Mema to kolejny cios dla francuskiej drużyny, która już wcześniej straciła kilku kluczowych piłkarzy ręcznych. Dobre wieści dla Trójkolorowych i FC Barcelony są jednak takie, że jest to prawy bark, a zawodnik ten jest graczem leworęcznym.

ZOBACZ WIDEO: Aż trudno uwierzyć, że ma 41 lat. Była gwiazda wciąż w formie

Francuska drużyna narodowa zmaga się z licznymi kontuzjami. Oprócz Diki Mema, z gry wykluczeni są także Elohim Prandi, Kyllian Villeminot i Kentin Mahe. Nawet jeśli Mem wróciłby do zdrowia przed czasem, nie da się ukryć, że jego udział w turnieju byłby ryzykowny.

W tej sytuacji poważnie rozważane jest ściągnięcie z "reprezentacyjnej emerytury" Timotheya N'guessana. Ten 32-letni rozgrywający wciąż jest aktywnym graczem i występuje w FC Barcelonie, ale w kadrą rozstał się w październiku tego roku, po tym jak nie został powołany na igrzyska olimpijskie w Paryżu.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty