Orlen Wisła nie boi się Nantes. "Możemy pokonać każdego"

Materiały prasowe / Orlen Wisła Płock / Jerzy Stankowski / Piłkarze ręczni Orlen Wisły Płock
Materiały prasowe / Orlen Wisła Płock / Jerzy Stankowski / Piłkarze ręczni Orlen Wisły Płock

- Ostatni okres pokazał nam, że w Lidze Mistrzów możemy pokonać każdego i mocno w to wierzymy - zaznaczył Abel Serdio. Orlen Wisła Płock już raz HBC Nantes wyeliminowała i jest gotowa zrobić to po raz kolejny.

Orlen Wisła Płock stoi przed jednym z najważniejszych wyzwań w tym sezonie. Już w czwartek o godzinie 20:45 Nafciarze rozpoczną rywalizację w fazie play-off Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych, a ich przeciwnikiem będzie HBC Nantes. Stawką dwumeczu jest awans do ćwierćfinału, a pierwsze spotkanie odbędzie się w Orlen Arenie. Płocczanie doskonale zdają sobie sprawę z klasy rywala, ale mają też świadomość własnych możliwości.

Francuska drużyna od lat znajduje się w europejskiej czołówce i regularnie walczy o najwyższe cele. Ekipa Gregorego Cojeana awansowała do 1/8 finału z trzeciego miejsca. Dla Wisły to rywal, który budzi respekt, ale nie strach. Drużyna Nafciarzy już raz udowodniła, że jest w stanie wyeliminować HBC Nantes, co podkreślił kołowy Abel Serdio.

ZOBACZ WIDEO: Były kadrowicz stworzył niesamowitą grę. Siatkówka bez wstawania z kanapy

- HBC Nantes obecnie prezentuje się naprawdę dobrze i śmiało można powiedzieć, że to jedna z najlepszych drużyn w Europie. Zresztą podobnie jak dwa lata temu, kiedy graliśmy przeciwko nim, a mimo to byliśmy w stanie ich pokonać. Pierwsze ze spotkań zagramy u siebie i musimy je wygrać, żeby pojechać na rewanż ze świadomością, że możemy triumfować także we Francji  - zaznaczył obrotowy.

- Jestem pewien, że zarówno grając przed własną publicznością, jak i na wyjeździe, będziemy występować w świetnej atmosferze i stworzymy widowisko sportowe na najwyższym poziomie. Ostatni okres pokazał nam, że w Lidze Mistrzów możemy pokonać każdego i mocno w to wierzymy - podkreślił Abel Serdio.

Wisła ma za sobą bardzo solidną rundę rewanżową Ligi Mistrzów. Ekipa Xaviego Sabate wspięła się na wyżyny i pokazała, że może rywalizować jak równy z równym z europejską czołówką. Świadczą o tym chociażby wielkie zwycięstwa z Fuechse Berlin czy Paris Saint-Germain.

- Druga część sezonu w Europie w naszym wykonaniu należała do naprawdę udanych. Teraz wchodzimy w fazę, podczas której każdy kolejny mecz będzie ważniejszy od poprzedniego, w związku z czym musimy się skupić, odpowiednio przygotować i dać z siebie wszystko - skomentował Mirko Alilović.

- Nantes to niezwykle silna drużyna, która zajmuje obecnie drugie miejsce w lidze francuskiej. Mimo problemów z kontuzjami na koniec fazy grupowej pokazała kawał dobrej piłki ręcznej przeciwko mocnemu zespołowi, jakim jest Aalborg. Mimo wszystko widzimy nasze szanse na pokonanie ich i zrobimy co w naszej mocy, aby tak się stało - dodał bramkarz Orlen Wisły Płock.

HBC Nantes z pewnością postawi bardzo trudne warunki, ale Wisła będzie miała po swojej stronie coś, czego rywalom zabraknie - doping kibiców. Pierwszy gwizdek sędziów w czwartek (27 marca) o godzinie 20:45.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści