Mistrz Europy, rosyjska gwiazda i nowy prezes. Tych postaci nie zobaczymy już w PGNiG Superlidze
Legenda płockiej piłki ręcznej, legenda polskiej piłki ręcznej. Adam Wiśniewski zakończył karierę zawodniczą, sportowy strój zamienił na garnitur i od lipca za Orlen Wisłę Płock będzie walczył nie na parkiecie, ale w gabinecie prezesa.
W pierwszej drużynie Nafciarzy występował od 1999 roku - zmieniało się wszystko, prezesi, hale, realia, tylko nie on. Od zawsze imponował walecznością i charakterem. Nie tylko na boisku, ale też gdy trzy razy do sportu wracał po zerwaniu więzadeł w kolanie. Multimedalista mistrzostw Polski, posiadacz brązowego krążka czempionatu globu.Czy spełnił się jako zawodnik? - Oczywiście, że tak. Owszem, było kilka zakrętów jak kontuzje, ale summa summarum jestem bardzo szczęśliwy z tego, że przez tyle lat grałem w Wiśle i będę tu dobrze wspominany. Zawsze starałem się dać z siebie wszystko, wygrać ile się da. Sześć tytułów mistrza Polski, stos srebrnych medali, brąz do kolekcji, Puchar - wszystko, co tylko możliwe na krajowym podwórku. Na arenie międzynarodowej zaś tylko brąz z Kataru, no i tu pozostaje mały niedosyt, zwłaszcza po olimpiadzie, gdzie byliśmy bardzo blisko medalu - mówił w wywiadzie dla WP SportoweFakty.
Jedno jest pewne - jeśli jako prezes będzie tak skuteczny, jak podczas kariery zawodniczej, to Wisłę czeka naprawdę dobra przyszłość.
ZOBACZ WIDEO Rhein-Neckar Löwen z pierwszym trofeum sezonie! Superpuchar dla Lwów!-
Heheszki Zgłoś komentarzsuperlidze bedziemy go ogladac ;=)