Leos Petrovsky (KS Azoty Puławy)
Na pozycji kołowego jest w Czechach zdecydowanym numerem jeden. W każdym meczu reprezentacji rzuca jak na zawołanie. Interesowała się nim nawet Orlen Wisła, na testy zaprosił go Manolo Cadenas. Nic więc dziwnego, że sporych nadziei w związku z jego przyjściem narobili sobie kibice Azotów.
Petrovsky jednak zawiódł. 57 bramek w 34 meczach to wynik co najwyżej przeciętny, by nie powiedzieć słaby, zwłaszcza, że mówimy o kołowym, którego zmiennik gra wyłącznie w obronie. Czech ma wszelkie możliwości i predyspozycje fizyczne do tego, by zostać jednym z pięciu najlepszych kołowych Superligi. W sezonie 2015/16 był jednak jednym z rozczarowań.
Polub Piłkę Ręczną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (9)
-
endriu122 Zgłoś komentarz
Śrudziemnomorskie morze ,krynica szczęśliwości,dwie ręce zawsze na posterunku.Systematyczne upokorzenie i milczenie pełnia szczęścia. -
endriu122 Zgłoś komentarz
Michałek na fali uprawia swoje pierdalamento to znaczy że jeszcze żyje .Super tępol. -
Maxi-102 Zgłoś komentarz
Ck....ten wasz ostoja to po tym sezonie dostanie "wilczy bilet" i zostanie pożegnany zgodnie z Kielecką tradycją....:):):) -
Petrochemia Zgłoś komentarz
1. Jurkiewicz(dużo emocji związanych z tym transferem) 2. Oneto(spore nadzieje, niezłe CV) 3. Konitz(chociaż ja osobiście nie spodziewałem się nic wielkiego z jego strony) -
Maxi-102 Zgłoś komentarz
Dlaczego nie ma w tym zestawieniu ostoi defensywy....Vive....człowieka orkiestry....:):)