Włókniarz im zaufał, oni się odwdzięczyli. Do nich częstochowianie mieli nosa

Mateusz Makuch
Mateusz Makuch
Jonas Davidsson przed Nickim Pedersenem

Jonas Davidsson - 2010 rok

Szwed przygodę z polską ligą zaczął w 2006 roku w klubie z Zielonej Góry. Później przez trzy sezony reprezentował Polonię Bydgoszcz. W roku 2010 podpisał kontrakt z Włókniarzem Częstochowa, klubem skazywanym na sromotną porażkę i spadek. Choćby dlatego, że zespół poza Rune Holtą mieli ciągnąć właśnie tacy zawodnicy jak Davidsson czy Peter Karlsson.

Tymczasem Davidssonowi spasował częstochowski tor i fakt, że we Włókniarzu w tamtym czasie nikt nie nakładał na zawodników presji. Liczono się z możliwością spadku do pierwszej ligi, choć oczywiście cały czas chciano tego uniknąć. Cel udało się zrealizować i Davidsson miał w tym swój udział. Jeździł tak dobrze, że w momencie gdy doznał kontuzji, Włókniarz stosował za niego zastępstwo zawodnika.

Najlepiej spisał się w wyjazdowym, co prawda przegranym 36:54 meczu z Falubazem Zielona Góra. 13 czerwca 2010 roku przy Wrocławskiej 69 Szweda pokonał tylko Piotr Protasiewicz. W pozostałych biegach Davidsson nie miał sobie równych i w całym spotkaniu zainkasował 17 "oczek" (2,3,3,3,3,3). Zaimponował tym włodarzom zielonogórskiego klubu, którzy złożyli mu po sezonie ofertę. Biedny Włókniarz nie mógł się mierzyć z jednym z ligowych potentatów i nie przekonał Davidssona do zostania w Częstochowie. Szwed odszedł więc do Falubazu i wkrótce potem rozmienił się na drobne. W 2010 roku Włókniarz miał jeszcze jednego zawodnika, który zaskoczył w Ekstralidze.

Który zawodnik będzie Twoim zdaniem liderem Włókniarza?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Żużel na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (9)
  • Huciu Zgłoś komentarz
    w tym roku wystrzeli Zagar.zmiana otoczenia mu dobrze zrobi,pamiętam jak w 2013 przyszedł do Gniezna.zamiatał przy Wrzesińskiej,nawet po przegranym starcie latał po bandach
    • CKM_ Zgłoś komentarz
      To prawda, wielu chłopaków jeżdżąc u nas odnalazło się na nowo. W tym roku też zapewne ktoś zabłyśnie.
      • SullivanCKM Zgłoś komentarz
        A i Davidsson spedzil u nas sezon zycia poszedl do falubazow i tez jego kariera w sumie sie skonczyla. Teraz chcialbym zeby kariera Jonssona odbudowala sie na dobre u nas.
        • SullivanCKM Zgłoś komentarz
          Gapiński Nermark i na końcu Jepsen Jensen wszyscy jeździli we Włókniarzu przebojowo odeszli do Staleczki i ich kariera sie zakończyla szczegolnie Gapinskiego gdzie ostatnie 2 sezony w
          Czytaj całość
          Gorzowie jezdzil juz na sile a Jepsena Jensena kompletnie zmarnowali. Co do Hancocka gdy u n nas jezdzil napewno nie byl taka zlotwa jaka jest teraz... Dryml i Kildemand tez mieli u nas sezony życia to jednego wykonczyly kontuzje i juz nie jezdzi a drugi sie zagubił...
          • sympatyk żu-żla Zgłoś komentarz
            Skreślać nikogo nie można jak się sezon nie zaczął . Jak co roku jeden klub zdobywa złoto inny żegna się z ligą.Kto zdobędzie złoto .Jest na to 5 chętnych kto wyleci z ligi
            Czytaj całość
            .Kandydatów jest trzech.Czas pokaże.Leon aby w kolejnych sezonach przez takie głupie wypowiedzi więcej nie stracił jak zyska.
            • Tylko Włókniarz Zgłoś komentarz
              uwaga zaraz się psiarnia z kompleksami Włókniarza zleci 3...2...1...
              • SirQaz Zgłoś komentarz
                Już nie mogę się doczekać tego bólu doopy jak Włókniarz dzieki team spirit wjedzie do Play off a finansowo będzie sielanka. Tak właśnie będzie oj będzie bolec
                • Włókniarz Zgłoś komentarz
                  Wlokniarz