Ranking: Szybkie sprzęgła - najlepsi startowcy!

Grzegorz Drozd
Grzegorz Drozd
Od lewej: Brian Karger, Hans Nielsen i Tommy Knudsen

2. miejsce: Hans Nielsen 

Czterokrotny indywidualny mistrz świata z duńskiego Brovst w pamięci kibiców zapisał się przede wszystkim jako ultraprofesjonalista i perfekcjonista w każdym calu. "Profesor z Oksfordu" to jego najsłynniejszy przydomek i w całej okazałości opisuje charakterystykę jazdy Duńczyka. - Cały czas pracowałem nad swoimi słabościami i dążyłem do perfekcji. Chciałem wyeliminować wszelkie błędy, a jednocześnie szukać nowych rozwiązań, które pozwoliłby mi wyprzedzić konkurencję - opisuje Nielsen podejście do kariery żużlowca, która w jego przypadku obfitowała w liczne sukcesy. Nielsen jest rekordzistą pod względem dorobku złotych medali mistrzostw świata. We wszystkich konkurencjach Hans uzupełnił kolekcję aż o dwadzieścia dwa złote krążki. Trudno przypuszczać, aby ktokolwiek był w stanie poprawić wyczyn Profesora. Obok walorów pozaborowych takich jak profesjonalizm, wytrwałość, konsekwencja, Nielsen posiadał argumenty w walce na torze.

Obok perfekcyjnego opanowania motocykla, fenomenalnej techniki, operowania manetką gazu do najważniejszych należały właśnie starty. Nielsen był prawdziwym arcymistrzem w tym elemencie żużlowego rzemiosła. Na temat bajkowych startów "Hansiora" napisano setki artykułów, ale od momentu wdrożenia zakazu dotykania taśmy startowej w 1990 roku Nielsen zaczął mieć wyraźne problemy z zdobywaniem kolejnych tytułów mistrza świata. Podobnie jak Jens Weiisflog w skokach narciarskich musiał przestawić się na inną technikę startu i zaprzestać dotychczasowych metod. Mimo tego nadal przez wiele lat utrzymywał się w ścisłym top. Nigdy nie popisywał się zawrotnymi akcjami na granicy ryzyka. Atakował w sposób bardzo przemyślany i zaplanowany. Nie porywał tłumów szaloną jazdą, ale kibice i tak kochali go za dojrzałe podejście do swoich obowiązków, skromność i normalność w zachowaniu poza torem. Nielsen nie był wirtuozem w ofensywie, za to w obronie potrafił być bezwzględny.

Do dziś różne osobistości świata żużlowego np. Krzysztof Cugowski z Budki Suflera powtarzają, że nie było w historii speedwaya większego dżentelmena torów jak Hans Nielsen. Jest to wierutna bzdura i przyzna to każdy żużlowiec, który próbował przejść Duńczyka po szerokiej. Nielsen bezwzględnie ładował rywali w dechy, a proceder ów coraz częściej wykonywał pod koniec kariery, gdy nie był już tak błyskotliwy i swobodny na motocyklu i musiał ratować się rożnymi trikami. Do końca jednak brylował pod taśmą i nie przestawał zadziwiać refleksem. Ostatnim wielkim dniem chwały i lekcją Profesora udzieloną młodszym kolegom z toru było Grand Prix Polski w Bydgoszczy w 1999 roku. Duńczyk wgrywał zawody w bezapelacyjnym stylu, a cały cykl zakończył - tak jak sobie zaplanował - na medalowym miejscu. Ale taki już był Hans. Człowiek perfekcja, tytan pracy i mistrz startów.

Polub Żużel na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (42)
  • EstadioOlimpico Zgłoś komentarz
    Hampel w tym zestawieniu to chyba jakaś pomyłka.... On może startować w kategorii najlepszy czołgista wszech czasów co najwyżej.....
    • wartyfan Zgłoś komentarz
      a gdzie Jerry Rembas?
      • Tomek z Bamy Zgłoś komentarz
        Pan Drozd,to taki Ostafinski sportowych faktow.
        • chris66 Zgłoś komentarz
          Niestety ten artykuł to kompletna bzdura... Ivan Mauger wszystkie swoje 6 tytułów Mistrza Świata zdobył z... lotnych startów... W tak zwanej nowej erze Speedwaya, gdzie pilnuje się
          Czytaj całość
          nieruchomego ustawienia pod taśmą... Królem startów na pewno był profesor Hans Nielsen... W Polsce nieżyjący już śp. Mariusz Okoniewski... Pzdr.
          • Tomasz Jacek Zgłoś komentarz
            A gdzie w tej "elicie" jest p. M. Okoniewski? On nie dość ze był perfekcjonista w tej kwestii to jeszcze nie "kopal". Podjeżdżal pod taśmę i czekał na start. Nie potrzebował kolein,
            Czytaj całość
            deptania itp.
            • .meta. Zgłoś komentarz
              Nie czytalem artykulu bo nie bede klikal 100 razy. Jak nie ma tamtakich zawodnikow jak: Okoniewski Hancock Walczak Rickardsson a sa moze: Nielsen Hamill To ten artykul jest smieszny.
              • DanGW Zgłoś komentarz
                Hampel? Przecież jego starty nie powinny być puszczane a co dopiero mówienie, ze ma najlepszy moment startowy! Przepisy mówią wyraźnie, zawodnik ma stać nieruchomo.
                • karol3414 Zgłoś komentarz
                  "Do dziś różne osobistości świata żużlowego np. Krzysztof Cugowski z Budki Suflera..." - a w jakim to klubie Pan Krzysztof Cugowski jeździł i jakie trofea indywidualne zdobył, ze
                  Czytaj całość
                  awansował do osobistości światowego żużla? Za całym szacunkiem dla niego, ale osobistością światowego żużla to on nie jest.
                  • Barry Zgłoś komentarz
                    Zdecydowanie moim faworytem jest Marcel Szymko z Gdanska ma to po ojcu Piotrze. Jednak talent do startow maja genetyczny.
                    • Adam111 Zgłoś komentarz
                      Hampel najlepszy
                      • KATO Zgłoś komentarz
                        Ja byłem niestety słabym startowcem! Kiedyś jedna dziewczyna powiedziała :" jeżeli do mnie startujesz to słabo ci to wychodzi".
                        • matilda Zgłoś komentarz
                          Sie posikałem ze smiechu. Co tu robi czołgista Hampel i Gollob ktorego start mozna okreslic co najwyzej jako - średni?
                          • koloFan Zgłoś komentarz
                            Drozd jak PiS żyje we własnym wyimaginowanym świecie, aż żal czytać jego chorych, do granic możliwości subiektywnych bredni. Ja na pewno ostatni raz dałem się nabrać! A do redaktora:
                            Czytaj całość
                            chłopie walnij się młotem, INO mocno! Ile Ty masz lat, żeby takie bzdury pisać?
                            Zobacz więcej komentarzy (11)