To już pewne. Znany polski zawodnik w końcu przekazał tę informację

Materiały prasowe / Marta Mróz / PGE Ekstraliga / Na zdjęciu: Adrian Miedziński podczas Gali PGE Ekstraligi
Materiały prasowe / Marta Mróz / PGE Ekstraliga / Na zdjęciu: Adrian Miedziński podczas Gali PGE Ekstraligi

To o czym mówiło się od dawna, stało się faktem. W czwartek były reprezentant Polski i dwukrotny mistrz świata w drużynie, Adrian Miedziński, oficjalnie poinformował o zakończeniu żużlowej kariery.

- Spotykamy się, bo chciałem coś powiedzieć. Podjąłem decyzję, która bije się w mojej głowie i nie jest łatwa. Mianowicie chodzi o zakończenie kariery żużlowej - powiedział Adrian Miedziński w nagraniu wideo, które pojawiło się na jego profilu na Facebooku.

Miedziński to żywa legenda Apatora Toruń. Ścigał się w tym klubie w latach 2002 - 2017 i 2020 - 2021, zdobywając z nim raz mistrzostwo Polski. Do jego czołowych osiągnięć należy też m.in. zwycięstwo w Grand Prix Polski w 2013 roku, gdzie startował z "dziką kartą".

Zawodnika niestety nie oszczędzały kontuzje. Jeden z upadków mógł się dla niego zakończyć tragicznie. Aksonalny uraz mózgu - tak brzmiała diagnoza lekarzy po wypadku Miedzińskiego, który miał miejsce w sierpniu 2022 roku w Zielonej Górze, kiedy był zawodnikiem Polonii Bydgoszcz. Ten wypadek mocno wyhamował jego karierę, a w zasadzie zatrzymał ją.

ZOBACZ WIDEO Sajfutdinow: Dostaję sygnały, że władze FIM i GP chcą mojego powrotu do mistrzostw świata

Adrian Miedziński do ścigania wrócił w kolejnym sezonie, uzupełniając w trakcie rozgrywek kadrę przetrzebionej kontuzjami Fogo Unii Leszno. Jego forma była jednak daleka od tej, którą prezentował w swoich najlepszych latach.

- Fajne było to, że miałem możliwość powrotu, ale nie byłem na to wszystko jeszcze gotowy. To była fajna lekcja dla głowy, która pozwalała pójść do przodu, wracać do normalności. Teraz na szczęście wszystko jest ok - przyznaje Miedziński, który nie ukrywa, że decyzja o zakończeniu kariery była dla niego trudna. 39-latek chciałby nadal uprawiać ten sport, ale pod warunkiem, że mógłby to robić na 100 procent, a nie otrzymywał żadnych propozycji.

Były już żużlowiec zamierza nadal być blisko dyscypliny. Zdobył uprawnienia trenerskie, a w ostatnim sezonie regularnie był ekspertem telewizyjnym podczas meczów PGE Ekstraligi transmitowanych w stacji Eleven Sports.

Komentarze (39)
avatar
Stal_Rze
24.11.2024
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Dziękuję Adrian za mnóstwo pozytywnych emocji które dostarczyłeś na torze. Twoją jazdę oglądało się z przyjemnością 
avatar
Remcio
22.11.2024
Zgłoś do moderacji
9
1
Odpowiedz
Jeden z ostatnich wojowników z Torunia. Jeszcze tylko Pawełek i koniec pewnej epoki 
avatar
zakonnik13
22.11.2024
Zgłoś do moderacji
24
23
Odpowiedz
nareszcie , obys nigdy nie wrocil sieroto wywrotowcu , amen. 
avatar
qqryq
22.11.2024
Zgłoś do moderacji
14
8
Odpowiedz
Zawodnicy ze wszystkich lig i klubów odetchnęli z ulgą. 
avatar
tommyking
22.11.2024
Zgłoś do moderacji
9
2
Odpowiedz
Wielkie dzięki Adrian za emocje które dostarczałes na Broniewskiego jak i na Motoarenie ,zawsze widowiskowo i mega ambicją powiedzenia w dalszej karierze trenerskiej.