Nikt w Ostrowie nie ukrywał, że w sezonie 2024 głównym celem Arged Malesy była wygrana w Metalkas 2. Ekstralidze i awans do PGE Ekstraligi. Po odpadnięciu w półfinale, plany na kolejny rok zostały zmodyfikowane. Tym razem mocno przebudowany zespół ma po prostu powalczyć o jazdę w play-offach i ewentualnie spróbować sprawić niespodziankę.
W klubie z południa Wielkopolski zmieniło się wiele, zaczynając od głównego szkoleniowca. Po odejściu Mariusza Staszewskiego w jego buty wszedł Kamil Brzozowski. Dodatkowo w drużynie pozostali tylko juniorzy oraz Frederik Jakobsen i Sebastian Szostak. Z wypożyczenia powrócił Filip Seniuk, a kontrakt z Arged Malesą podpisali jeszcze: Luke Becker, Oliver Berntzon oraz Norbert Krakowiak.
I to właśnie od tego ostatniego w mocnym stopniu powinien zależeć wynik ostrowskiej ekipy. Oczywiście, skład zbudowano tak, że trudno jednoznacznie wskazać lidera, choć najwięcej oczekuje się od Duńczyka i Amerykanina. Bez wątpienia swoje powinni także dorzucić młodzieżowcy. Mimo wszystko to dyspozycja Krakowiaka może zadecydować o wcześniej wspomnianej niespodziance.
ZOBACZ WIDEO: Wytypował kolejność PGE Ekstraligi. To nie Motor będzie mistrzem Polski
25-latek to w pewnym sensie wychowanek, choć oczywiście licencję zdawał jeszcze w barwach ŻKS-u Ostrovia. Co więcej, ostatni raz reprezentował klub z Ostrowa w 2015 roku. Teraz wraca do tego miasta, aby się odbudować. Jeszcze niedawno zapowiadał się na naprawdę solidnego seniora, przynajmniej na poziomie drugiego szczebla rozgrywkowego.
Zresztą w PGE Ekstralidze jeździł nawet jako senior, choć oczywiście mocna w tym zasługa przepisu o zawodniku do 24. roku życia. W 2023 roku został wypożyczony do PSŻ-u Poznań, który rywalizował na zapleczu najlepszej żużlowej ligi świata. Zakończył sezon ze średnią powyżej 1,8 punktu na jeden bieg. Wydawało się, że w kolejnych latach ustabilizuje swoją pozycję na tym poziomie.
Zeszły sezon w barwach Cellfast Wilków Krosno był jednakże dla niego wręcz fatalny. Pojawił się w zaledwie 59 wyścigach, w których wywalczył 77 "oczek" oraz 10 bonusów, co przełożyło się na niecałe 1,5 punktu zdobywanego na jeden wyścig. W drugiej części rozgrywek wielokrotnie, zamiast wyjeżdżać na tor, musiał zostawać w parku maszyn, a w jego miejsce ścigał się Jonas Seifert-Salk.
Krakowiaka bez wątpienia stać na regularne zdobycze dwucyfrowe. Talent posiada ogromny. Jeszcze przed zdaniem licencji zachwycał ostrowskich fanów swoją jazdą, gdy pojawiał się na treningach lub w przerwie pomiędzy biegami podczas turniejów na Stadionie Miejskim. Zresztą jego ostatnie dwa występy ligowe na tym obiekcie to siedem "oczek" w czterech startach i dziewięć punktów pięciu startach. W tym drugim przypadku zaczęło się od trzech tryumfów, lecz później przyszły taśma i wykluczenie.
Jeśli drużynowy mistrz świata juniorów z 2020 roku zanotuje średnią około dwóch "oczek" na jedną gonitwę, a jego koledzy z drużyny będą się spisywali przynajmniej na swoim poziomie, Arged Malesa ma spore szanse na jazdę w play-offach, a może nawet sprawienie niespodzianki i awans do finału Metalkas 2. Ekstraligi. Jeżeli jednak Norbert Krakowiak znów będzie gromadził po pięć czy sześć punktów na mecz, ostrowianie zostaną zmuszeni do spoglądanie na dół tabeli.