- W tej chwili wszystko przebiega zgodnie z planem, a pogoda nam sprzyja. Co prawda jest jeszcze wcześnie, ale z dnia na dzień wyjazdów na tor jest coraz więcej, co bardzo mnie ekscytuje. W nadchodzących tygodniach treningów będzie sporo, aby jak najlepiej przygotować się do pierwszego meczu w PGE Ekstralidze - przyznał Max Fricke w rozmowie z ekstraliga.pl.
Bayersystem GKM Grudziądz rozgrywki ligowe zainauguruje 11 kwietnia wyjazdowym meczem w Częstochowie. Do tego czasu Australijczyk jednak będzie zapracowany, bowiem czekają go starty w lidze angielskiej, a także poważny sprawdzian w postaci MAXTO ITS IMME im. Zenona Plecha.
ZOBACZ WIDEO: Michelsen spędził dwa lata we Włókniarzu. Odpowiada wyraźnie, czy żałuje tej decyzji
W maju Fricke rozpocznie z kolei walkę o mistrzostwo świata. - To będzie dla mnie kolejny pracowity sezon. Oprócz jazdy w PGE Ekstralidze i lidze angielskiej czekają mnie starty w Speedway Grand Prix. Chcę wykorzystać swoją szansę i wypaść w tym cyklu jak najlepiej - dodał żużlowiec.
28-latek nie ukrywa, że ma duże wsparcie ze strony kibiców oraz zarządu grudziądzkiego klubu, stąd też cieszy się, że może kolejny rok spędzić w tej ekipie.