W ubiegłym sezonie Kacper Grzelak spisywał się dobrze w barwach zespołu z Poznania i był wyróżniającym się juniorem na poziomie Metalkas 2. Ekstraligi. Po zakończeniu wieku młodzieżowca zdecydował się na kontunuowanie jazdy w najniższej klasie rozgrywkowej. Jego postawa może być ważna i dla jego zespołu i dla samego Grzelaka, który na pewno nie chce na dłużej zagościć w Krajowej Lidze Żużlowej.
Wybrzeże Gdańsk zdecydowało się mocno odmłodzić skład. W zespole znad morza jest aż trzech zawodników o statusie U-24 - to Kacper Grzelak, a także dwaj Duńczycy - Benjamin Basso i wracający do żużla wielki talent Duńskiego speedwaya - Marcus Birkemose, który jest największą niewiadomą, jednak nie jest niezastąpiony.
Liderami Wybrzeża mają być Niels Kristian Iversen i Tim Soerensen, którzy po tym jak radzili sobie nieźle w Metalkas 2. Ekstralidze nie powinni schodzić poniżej pewnego poziomu również ligę niżej. Polską formację stanowią natomiast Daniel Kaczmarek i Kacper Grzelak. Kaczmarek, który wróci do Polski po udanej zimie w Argentynie gdy po raz ostatni jeździł na trzecim poziomie w Polsce był jednym z najlepszych zawodników ligi, a do tego zgodnie z regulaminem może go w każdej chwili zastąpić któryś z młodych Duńczyków.
ZOBACZ WIDEO: Stanowcza reakcja miliardera. Falubaz będzie pozywał dziennikarzy?
Zgodnie z regulaminem, Kacper Grzelak może być zmieniony jedynie przez młodzieżowców, więc od jego postawy wiele zależy. Skuteczny Grzelak może pomóc w wygraniu ligi, natomiast jego problemy z formą lub zdrowiem mogą sprawić spore problemy. Regulamin nie przewiduje możliwości wstawienia juniora z numerem 1-5/9-13 i zastępowanie go zagraniczną "ósemką", wobec tego Wybrzeże musiałoby zakontraktować dodatkowego seniora "na sztukę". Do tego z pewnością nie będzie chciał dopuścić 22-latek, który chce pokazać, że nie na darmo zaufano mu nad morzem.