Bayersystem GKM Grudziądz w ubiegłym sezonie po raz pierwszy awansował do fazy play-off i niewiele zabrakło, a powalczyłby nawet o medal Drużynowych Mistrzostw Polski. Kluczem do sukcesu może być dobra i równa postawa w piętnastu wyścigach PGE Ekstraligi.
Robert Kościecha, trener grudziądzkiego klubu został zapytany, jak zaradzić temu, że drużyna po słabych początkach musiała odrabiać straty do rywali. - Zdarzały się takie spotkania, w których nasze początki nie były najlepsze. Najcięższa sytuacja była w meczu ze Stalą Gorzów, w którym po pierwszej serii startów przegrywaliśmy już 10 punktami. Ostatecznie udało nam się wygrać 46:44, za co chwała drużynie - przyznał w rozmowie z ekstraliga.pl.
ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Goście: Michelsen, Krużyński, Lorek i Gajewski
- Chcielibyśmy częściej kontrolować wynik, tak jak miało to miejsce podczas rywalizacji z Betard Spartą Wrocław w rundzie zasadniczej czy z Krono-Plast Włókniarzem Częstochowa. Problem został zdiagnozowany, mam nadzieję, że nie popełnimy błędów i od samego początku będziemy mocną drużyną - dodał Kościecha.
W tym sezonie wiele oczu skierowanych jest na Michaela Jepsena Jensena, który przebojem wrócił do PGE Ekstraligi. - Michael to bardzo świadomy zawodnik. Jest świetnie przygotowany kondycyjnie do sezonu, sprzętowo również jest dobrze doinwestowany. Widać, że robi wszystko, żeby osiągnąć jak najlepsze wyniki - zauważył trener grudziądzan.
GKM rozgrywki ligowe rozpocznie 11 kwietnia na wyjeździe. Pierwszym rywalem będzie Krono-Plast Włókniarz Częstochowa.