Przypomnijmy, że trzykrotny indywidualny mistrz świata uległ fatalnemu wypadkowi podczas niedzielnego sparingu, który był rozgrywany na torze w Krośnie. Przy wejściu w pierwszy łuk siódmego wyścigu było bardzo ciasno. Tai Woffinden, Bartosz Bańbor oraz Franciszek Majewski sczepili się motocyklami i upadli na tor. Juniorzy ostatecznie wrócili do parkingu o własnych siłach, ale Brytyjczyk bardzo ucierpiał. Wpadł pod dmuchaną bandę oraz został mocno uderzony przez jeden z motocykli.
Służby medyczne początkowo miały duży problem, aby wydostać go spod bandy. Następnie bardzo długo był opatrywany na torze. Zawodnik początkowo został przeniesiony na noszach do karetki, a następnie trafił do helikoptera Lotniczego Pogotowia Ratunkowego z Sanoka, który wylądował na murawie stadionu i przetransportował go do szpitala w Rzeszowie. Obecnie Woffinden przechodzi tam szczegółowe badania.
ZOBACZ WIDEO: Michelsen spędził dwa lata we Włókniarzu. Odpowiada wyraźnie, czy żałuje tej decyzji
Pierwsze nieoficjalne informacje od osób obecnych w parku maszyn mówiły, że u żużlowca rzeszowskiej drużyny doszło do wielu złamań. Podejrzewano uraz obu rąk, obu nóg oraz złamanie żeber. Jak ustaliliśmy, część z nich została już potwierdzona. Po upadku Woffindenowi towarzyszył ogromny ból i dlatego podano mu mocne środki znieczulające.
Do tej pory klub z Rzeszowa nie przekazał oficjalnych informacji na temat stanu zdrowia byłego mistrza świata. Ograniczył się tylko do krótkiego komunikatu, potwierdzając że wstępne diagnozy mówią o licznych złamaniach.
Rzeszowianie zapewnili także, że szczegółowe informacje pojawią się w poniedziałek po badaniach. Teraz okazuje się jednak, że klub nie może ich przekazać kibicom, co wynika ze względów prawnych. - Prosimy o zrozumienie. W związku z tajemnicą medyczną, nie możemy udzielić informacji o stanie zdrowia Taia. Gdy tylko otrzymamy na to zgodę, przekażemy wszystkie szczegóły opinii publicznej - mówi nam jeden z działaczy Stali.
Dodajmy, że takiej zgody klubowi może udzielić tylko zawodnik lub jego najbliższa rodzina. Nieoficjalnie wiemy, że Stal jest już w kontakcie z Faye Woffinden. Jak ustaliliśmy, żona brytyjskiego żużlowca ma w najbliższym czasie pojawić się w Rzeszowie. Obecnie trwa ustalanie wszystkich szczegółów, a działacze Stali robią wszystko, by zapewnić je jak najlepsze warunki w tej trudnej sytuacji.
Przypomnijmy, że Tai Woffinden dopiero co wrócił do żużla po poważnej kontuzji z ubiegłego roku, jaką było złamanie łokcia. W swojej historii 34-latek zdobył trzy tytuły indywidualnego mistrza świata - w 2013, 2015 i 2018 roku. Po wielu latach spędzonych w Betard Sparcie Wrocław, gdzie był ikoną klubu i ulubieńcem kibiców, postanowił przejść do ZKS Stali Rzeszów, gdzie w sezonie 2025 chciał odbudować swoją formę.