Ranking: Szybkie sprzęgła - najlepsi startowcy!
Na sukces w żużlu składa się wiele czynników jak odwaga, sprzęt, technika, sponsorzy i pieniądze. Ale i tak najważniejszą sprawą jest to, kto opanuje nerwy pod taśmą!
8. miejsce: Jack Young
Pierwszy żużlowiec, który sięgnął po dwa tytuły mistrza świata. Wyczyn o tyle godny uwagi, że po oba złote medale sięgnął w dwóch kolejnych sezonach tj. 1951-52. Gwiazda szkockiego Edinburgh Monarchs i londyńskiego West Ham Hammers, gdzie spędził swoje najlepsze lata kariery, które przypadały na pierwszą połowę lat pięćdziesiątych. Gdy Young po raz pierwszy wyprzedził całą stawkę w finale światowym jego Edinburgh rywalizowało na zapleczu National League, co wszystkich wprowadziło w konsternację, aby drugoligowy zawodnik został mistrzem świata. Jak to było możliwe? Monopolistą na rozgrywanie finałów światowych było londyńskie Wembley. Słynny obiekt głównie z racji wielkich eventów był jednak nudną żużlową areną, nie sprzyjającą walce. Opisany tor wokół piłkarskiego boiska jak to zazwyczaj bywa miał kanciastą geometrię łuków, a wiraże były płaskie. O tyle sprzyjającą różnicą w czasach Jacka Younga w porównaniu z następnymi finałami rozegranymi na stadionie Wembley był fakt, że na co dzień jeździła tam drużyna Wembley Lions i nawierzchnia była dobrze rozjeżdżona, czego brakowało w latach 60. i 70.
Young na torach brytyjskich spędził zaledwie dziesięć sezonów. W Europie ścigał się w okresie 1949-1961 i łatwo wyliczyć, że robił sobie przerwy od zawodowego żużla. Nie był człowiekiem, dla którego żużel jest ponad wszystko. Cenił spokój, szczęście rodzinne i hobby, czyli łowienie ryb. Taki właśnie był Young. Inteligentny, opanowany, zdystansowany, nie robił nic na siłę i za wszelką cenę. Wszystkie te cechy idealnie pasowały do startowca i takim też był Australijczyk. Ostatni sezon w angielskiej National League zaliczył w 1962 roku i wrócił na stałe do rodzinnej Australii, gdzie rywalizował jeszcze przez kilka następnych lat. Podczas zawodów zaprzyjaźnił się z młodym Nowozelandczykiem, Ivanem Maugerem. Postanowił zaopiekować się sympatycznym i ambitnym chłopakiem oraz przekazać mu jak najwięcej wiedzy z własnego bagażu kariery żużlowca.
Aktualne składy drużyn: PGE Ekstraliga -> | Metalkas 2. Ekstraliga -> | Krajowa Liga Żużlowa ->
-
EstadioOlimpico Zgłoś komentarzHampel w tym zestawieniu to chyba jakaś pomyłka.... On może startować w kategorii najlepszy czołgista wszech czasów co najwyżej.....
-
wartyfan Zgłoś komentarza gdzie Jerry Rembas?
-
Tomek z Bamy Zgłoś komentarzPan Drozd,to taki Ostafinski sportowych faktow.
-
chris66 Zgłoś komentarznieruchomego ustawienia pod taśmą... Królem startów na pewno był profesor Hans Nielsen... W Polsce nieżyjący już śp. Mariusz Okoniewski... Pzdr.
-
Tomasz Jacek Zgłoś komentarzdeptania itp.
-
.meta. Zgłoś komentarzNie czytalem artykulu bo nie bede klikal 100 razy. Jak nie ma tamtakich zawodnikow jak: Okoniewski Hancock Walczak Rickardsson a sa moze: Nielsen Hamill To ten artykul jest smieszny.
-
DanGW Zgłoś komentarzHampel? Przecież jego starty nie powinny być puszczane a co dopiero mówienie, ze ma najlepszy moment startowy! Przepisy mówią wyraźnie, zawodnik ma stać nieruchomo.
-
karol3414 Zgłoś komentarzawansował do osobistości światowego żużla? Za całym szacunkiem dla niego, ale osobistością światowego żużla to on nie jest.
-
Barry Zgłoś komentarzZdecydowanie moim faworytem jest Marcel Szymko z Gdanska ma to po ojcu Piotrze. Jednak talent do startow maja genetyczny.
-
Adam111 Zgłoś komentarzHampel najlepszy
-
KATO Zgłoś komentarzJa byłem niestety słabym startowcem! Kiedyś jedna dziewczyna powiedziała :" jeżeli do mnie startujesz to słabo ci to wychodzi".
-
matilda Zgłoś komentarzSie posikałem ze smiechu. Co tu robi czołgista Hampel i Gollob ktorego start mozna okreslic co najwyzej jako - średni?
-
koloFan Zgłoś komentarzchłopie walnij się młotem, INO mocno! Ile Ty masz lat, żeby takie bzdury pisać?