Ostatni będą pierwszymi? - rozczarowania i pozytywne zaskoczenia w SGP

Maciej Kmiecik
Maciej Kmiecik
Darcy Ward to nadal jeden z kandydatów do mistrzowskiego tytułu w sezonie 2014

Ścisk w czołówce

Nie licząc Troy'a Batchelora i Chrisa Harrisa, wszyscy stali uczestnicy cyklu po dwóch rundach mają dwucyfrową zdobycz punktową. W czołówce - poza samotnym liderem Krzysztofem Kasprzakiem - panuje totalny ścisk. Na miejscach 3-6 jest aż czterech żużlowców z dorobkiem 22 punktów. Tuż za nimi z jednym "oczkiem" straty znajduje się Darcy Ward. Australijczyk, który przed sezonem był kandydatem numer 1 do tytułu mistrzowskiego już w pierwszej rundzie nabawił się kontuzji. Nie ukończył zawodów w Auckland, a do jego dorobku dopisano jedynie 5 punktów.
Jeden z Turbobliźniaków  - pomimo urazu kolana i kciuka - straty zaczął odrabiać już w Bydgoszczy, kiedy to był bliski triumfu. Ostatecznie przegrał z Krzysztofem Kasprzakiem, ale do swojego dorobku dopisał cenne 16 punktów. W jego przypadku najważniejsze będzie całe i zdrowe odjechanie sezonu, bo Ward pomimo 14 "oczek" straty do lidera jest nadal jednym z kandydatów do mistrzowskiego tytułu

Co jest największym zaskoczeniem początku sezonu 2014 w SGP?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Żużel na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (1)
  • tomas68 Zgłoś komentarz
    Z tego co było słychać jeszcze przed sezonu można było domniemywać że będzie dobrze ale że aż tak !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Krzysztof mocno
    Czytaj całość
    wdepną w samo gp i raczej nie da się z niego tak łatwo wyrzucić. Co do smoły miał fart że się dostał do 8 w Bydzi. Tai miał swoje 5 minut i własnie wszystko wraca na stary tor przeciętności. Znając życie gość nie obroni się przed wypadnięciem z grona uczestników ale jak już wiemy bsi pięknie mu sprezentuje dzikusa.