Ich już nie zobaczymy. Znani zawodnicy pożegnali się ze skokami narciarskimi
Kariera skoczka z kraju kwitnącej wiśni trwała 20 lat. Były wzloty i upadki. Na pierwsze punkty zdobyte w Pucharze Świata musiał czekać do 23 stycznia 2004 roku i konkursu w Hakubie. Niespełna osiem lat później - 12 stycznia 2012 roku cieszył się z pierwszego zwycięstwa w życiu. W tym samym sezonie wygrał jeszcze trzykrotnie - w Sapporo, Lahti i Trondheim. Po raz ostatni stanął na podium 28 listopada 2014 roku w Ruce.
Największym sukcesem jest niewątpliwie brąz wywalczony razem z drużyną na IO w Soczi. Z MŚ także wracał z medalami zdobytymi razem z kolegami. W konkursie drużyn mieszanych w Val di Fiemme wywalczył złoto. Z Sapporo, Liberca, Lahti i Seefeld przywiózł brąz.
W klasyfikacji generalnej w sezonie 2011/12 otarł się o podium – był czwarty. W minionym sezonie raz zameldował się w czołowej dziesiątce. Podczas rywalizacji w Willingen został sklasyfikowany na ósmym miejscu, a łącznie wywalczył 88 punktów, co było lepszym wynikiem niż rok wcześniej, gdzie zgromadził ich zaledwie 21. Jak się okazało, minione miesiące były ostatnie w wykonaniu sympatycznego skoczka.
Czytaj także: Skandal na MŚ. Powiedzieli "nie" Ukraińcom
-
Absolutny Ekspert i Znawca Zgłoś komentarzCzas żeby Hula, Stoch, Żyła i Kubacki też podjęli męskie decyzje!