Thurnbichler nagle zmienił decyzję. Jest komunikat PZN

Getty Images / Foto Olimpik/NurPhoto  / Na zdjęciu: Thomas Thurnbichler
Getty Images / Foto Olimpik/NurPhoto / Na zdjęciu: Thomas Thurnbichler

Pierwszy weekend nowego sezonu Pucharu Świata w skokach narciarskich już za nami. Mimo że na kolejne zmagania do Ruki miał polecieć ten sam skład, to ostatecznie Thomas Thurnbichler zdecydował się dokonać zmiany.

To nie była udana inauguracja sezonu 2024/25 Pucharu Świata w skokach narciarskich dla polskich skoczków. Najlepszy wynik w dwóch indywidualnych konkursach osiągnął Paweł Wąsek, który w pierwszych zmaganiach uplasował się na 14. miejscu.

Powodów do zadowolenia nie mają też nasi weterani. W pierwszym konkursie awansu do drugiej serii nie zanotował Kamil Stoch, z kolei gdy poprawił się w drugim, to nie osiągnął tego Dawid Kubacki. Z kolei Maciej Kot jako jedyny nie zapunktował ani razu.

Pierwotnie zarówno w Lillehammer, jak i w Ruce miała wystartować ta sama piątka. Jednak Thomas Thurnbichler zmienił zdanie i postanowił dokonać roszady. W miejsce Kota do Finlandii uda się Jakub Wolny.

- W rozmowie z Maciejem Kotem zdecydowaliśmy, że wróci do domu. Będzie trenował w Eisenerz razem z Piotrkiem Żyłą, Kacprem Juroszkiem i drugą drużyną, bo Ruka to nie jest łatwa skocznia. Trzeba też mieć jasność, co chce się osiągnąć. W zasadzie Maciej skakał naprawdę dobrze przez ostatnie trzy tygodnie, a tutaj miał trudny czas, więc lepiej dla niego, by zrobił kilka naturalnych skoków treningowych. Potem wróci do Wisły z jasną wizją i spróbuje tam dostać kolejną szansę dołączenia do drużyny - wytłumaczył swoją decyzję Austriak w nagraniu opublikowanym przez PZN.

Tym samym w kadrze na zmagania w Ruce znajdą się Wąsek, Kubacki, Stoch, Wolny oraz Aleksander Zniszczoł. Tam już w piątek, 29 listopada odbędą się kwalifikacje do sobotniego konkursu. Drugi z kolei zaplanowano na niedzielę.

ZOBACZ WIDEO: Aż trudno uwierzyć, że ma 41 lat. Była gwiazda wciąż w formie

Źródło artykułu: WP SportoweFakty