Polacy tłem dla rywali. Zawód Stefana Krafta

PAP/EPA / Geir Olsen / Na zdjęciu: Dawid Kubacki
PAP/EPA / Geir Olsen / Na zdjęciu: Dawid Kubacki

Dopiero w trzeciej dziesiątce uplasowali się Polacy podczas drugiego konkursu sezonu 2024/25 Pucharu Świata. Kompletnie zawiedli Dawid Kubacki i Maciej Kot, którzy odpadli po pierwszej serii. Niespodziewanie prowadzenia nie utrzymał Stefan Kraft.

W pierwszym konkursie sezonu 2024/25 Pucharu Świata w skokach narciarskich dramat przeżył Kamil Stoch. Skoczek, który przygotowywał się z nowym sztabem, nie zdołał awansować do drugiej serii.

Stoch poprawił się jednak w niedzielę, 24 listopada. Skok na odległość 118,5 metra dał mu bowiem awans do drugiej serii z 29. miejsca. Tym razem jednak fatalny start zanotował drugi z naszych weteranów - Dawid Kubacki, który został sklasyfikowany na 33. lokacie po osiągnięciu 115 m.

Tak samo, jak w sobotę nie popisał się Maciej Kot, który uzyskał jedynie 102,5 metra i podzielił los Kubackiego. Tym samym oprócz Stocha do drugiej serii awansowali również Aleksander Zniszczoł i Paweł Wąsek, których dzieliło 1,3 pkt.

ZOBACZ WIDEO: Aż trudno uwierzyć, że ma 41 lat. Była gwiazda wciąż w formie

Po pierwszej serii w czołówce miała miejsce dominacja Austriaków. Podium wypełnili zawodnicy z tego kraju, bo liderem był Stefan Kraft, a za plecami miał Jana Hoerla oraz Daniel Tschofeniga. Z kolei sobotni triumfator Niemiec Pius Paschke plasował się na 4. lokacie.

Drugie skoki Biało-Czerwonych nie pozwoliły im na to, by przebić się do drugiej dziesiątki. Stoch poprawił się minimalnie, uzyskał 119,5 metra i ostatecznie zajął 28. miejsce. Z kolei Zniszczoł i Wąsek zaprezentowali gorzej niż wcześniej.

Zniszczoł wylądował na 117 metrze, z kolei Wąsek na 120. W efekcie pierwszy z wymienionych zanotował spadek na 25. miejsce. Drugi z kolei pozostał na 23. pozycji, dzięki czemu ponownie był najlepszym z Polaków, ale uzyskał gorszy wynik niż w sobotę, kiedy to uplasował się na 14. lokacie.

Wysoką formę na początku sezonu potwierdził Paschke. W drugiej serii wylądował co prawda pół metra bliżej niż w pierwszej (136 m), lecz słabiej spisał się Tschofenig i ostatecznie musiał uznać wyższość Niemca.

139,5 metra pofrunął z kolei Hoerl i zapewnił sobie przynajmniej 2. miejsce. Wówczas wszystko zależało od Krafta, ale ten kompletnie zawiódł, uzyskując jedynie 133,5 m. Ostatecznie obrońca tytułu nawet nie znalazł się na podium.

MiejsceZawodnikKrajOdległośćPunkty
1. Jan Hoerl Austria 137.0/139.5 285.3
2. Pius Paschke Niemcy 136.5/136.0 277.8
3. Daniel Tschofenig Austria 136.5/135.0 273.8
4. Stefan Kraft Austria 139.0/133.5 273.1
5. Gregor Deschwanden Szwajcaria 135.0/132.0 259.7
6. Kristoffer Eriksen Sundal Norwegia 129.0/130.0 252.3
7. Andreas Wellinger Niemcy 130.5/131.0 251.7
8. Maximilian Ortner Austria 129.5/129.0 248.2
9. Manuel Fettner Austria 132.5/128.0 246.7
10. Tate Frantz USA 131.5/124.5 246.5
23. Paweł Wąsek Polska 125.5/120.0 218.9
25. Aleksander Zniszczoł Polska 126.5/117.0 216.4
28. Kamil Stoch Polska 118.5/119.5 205.5
33. Dawid Kubacki Polska 115.0/ 94.3
43. Maciej Kot Polska 102.5/ 78.7
Komentarze (33)
avatar
Srdjan
25.11.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Drużyna przy profesjonalnym przygotowaniu ma być gotowa z rozpoczęciem sezonu, a tylko drobne korekty dokonuje się w trakcie. Tak to jest niestety jak amator jest prezesem PZN. 
avatar
Manuel
25.11.2024
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Wielki regres polskich skoków. Zapewnienie trenera i Małysza o powolnej zwyżce formy to mydlenie oczu kibicom. Chodzi o ogladalność. Ale na więcej niż trzecia dziesiątka naszych zawodników nie Czytaj całość
avatar
merida
25.11.2024
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Poziom zawodników na równi z poziomem komentatorów i tzw specjalistów zapraszanych do studia. 
avatar
Andrzej Sprengler
25.11.2024
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
UWALILIŚMY DRUGĄ PO PIŁCE NOŻNEJ DYSCYPLINĘ NARODOWĄ 
avatar
loll
25.11.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
koniec polskich skoków