Ich już nie zobaczymy. Znani zawodnicy pożegnali się ze skokami narciarskimi
Kolejny z reprezentantów Niemiec, który postanowił odstawić narty na bok. Debiutujący w 2010 roku skoczek zdobył wiele sukcesów z drużyną. Na MŚ w Falun i Seefeld wywalczył z kolegami złoto. Z Val di Fiemme przywiózł z kolei srebro i brąz. W Pjongczangu niemiecka drużyna sięgnęła po srebro. Także z tym kolorem krążka wracali dwukrotnie z MŚwL, a on sam wywalczył na tej imprezie brąz w 2018 roku w Oberstdorfie.
W Pucharze Świata najwyżej sklasyfikowany został na drugiej pozycji i miało to miejsce w sezonie 2017/18. Łącznie 23 razy stawał na podium, triumfując ośmiokrotnie. Kariera 30-latka była więc bogata w sukcesy. Od 2019 roku nie powodziło mu się jednak na skoczni, przez co został odsunięty od kadry A.
W tym sezonie startował częściej w Pucharze Kontynentalnym, a nawet Pucharze FIS, gdzie i tak rzadko pokazywał się z dobrej strony, co miało wpływ na decyzję.
- W ciągu ostatnich kilku tygodni zrozumiałem, że mimo wielkiego zaangażowania nie mogę już osiągnąć tego, co chcę. Spędziłem w skokach naprawdę świetny czas, zdobyłem cenne doświadczenie. Teraz nadszedł moment na nowe wyzwania – powiedział przed kamerami Eurosportu. - Rozważam różnie opcje, nie podjąłem jeszcze konkretnej decyzji. Na pewno pozostanę przy sporcie. Skoki były moją wielką pasją, zawsze uważałem, że to przywilej móc je uprawiać – podkreślił.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niespodziewana scena na treningu Nadala. Co za gest!Czytaj także: Kamil Stoch: To nigdy nie powinno mieć miejsca
-
Absolutny Ekspert i Znawca Zgłoś komentarzCzas żeby Hula, Stoch, Żyła i Kubacki też podjęli męskie decyzje!