Chłopaki do wzięcia. Solidni ligowcy bez klubu
Sporo pożegnań w Mielcu, a tym samym ciekawe nazwiska do wyjęcia. Chociażby były reprezentant Polski i symbol Stali, Michał Chodara. 32-latek w 2010 roku zakotwiczył na Podkarpaciu, zdobył brąz Superligi, przebił się do kadry. W 2013 roku Michael Biegler powołał go na MŚ w Hiszpanii, ale jego przygoda z turniejem skończyła się pechowo - po pierwszym spotkaniu zerwał ścięgno Achillesa. Po powrocie na parkiet wciąż miał pewne miejsce w Stali, jako skrzydłowy bądź rozgrywający. W ostatnich miesiącach jego pozycja osłabła, głównie przez urazy. Po sezonie 2017/18 Chodara nie dostał oferty kontraktu i rozgląda się za nowym zespołem.
Bez przynależności pozostają też Adrian Wojkowski i Jakub Kłoda. Może nie bli pierwszoplanowymi postaciami w Superlidze, ale dali się zapamiętać jako nieźli obrońcy. Wojkowskim interesował się Chrobry Głogów, możliwy był jego powrót do Ostrovii, ale dalsza przyszłość obrotowego nie jest jeszcze znana. Kłoda natomiast może wylądował w beniaminku pierwszej ligi, Padwie Zamość.
-
chejter Zgłoś komentarzbyłego reprezentanta Polski, który ma na swoim koncie występy w Azotach Puławy i Vive Kielce.... i po temacie Patryka Kuchczyńskiego...
-
krzys pawlak Zgłoś komentarzPuławy.
-
hbll Zgłoś komentarzrozgrywających, czasem obrotowych, ale skrzydłowych już nie. Mimo, że Chodara, Kuchczyński, Świtała czy przede wszystkim Kostrzewa byliby wzmocnieniem większości klubów superligi, to nikt nie chce im płacić, bo lepiej te pieniądze przekierować na deficytowych rozgrywających. Myślę sobie, że gdyby Gliński kilka lat temu nie został przemianowany na środkowego rozgrywającego, to pewnie dziś też byłby w tym zestawieniu. Inna sprawa to bramkarze - Koszowy, Bogdanov, Ivic, Cupara, Borbely, Galia - jeszcze pewnie paru innych - mamy w Polsce sporo bardzo dobrych najemników z zagranicy i polski bramkarz musi prezentować naprawdę wysoki poziom, żeby grać w superlidze.
-
emeryt45 Zgłoś komentarza może zatrudnić w muzeum sportu