Wielkie nazwiska na zapleczu Superligi. Karuzela transferowa grupy B I ligi

Marcin Górczyński
Marcin Górczyński
Krzysztof Markowski ma za sobą występy w I drużynie Vive


KS Uniwersytet Radom 

Radomianie obiecująco zaczęli sezon (od zwycięstwa w Wieluniu) i to raczej niejednorazowy wyskok. Wygląda na to, że strzałem w dziesiątkę okazało się ściągnięcie z Białej Podlaskiej Piotra Pezdy, jednego z liderów Akademików. Rywalizację między słupkami zaostrzył Krzysztof Markowski. W związku z kontuzją Marina Sego, ówczesny bramkarz rezerw Vive pojechał z pierwszą drużyną do Kolonii na Final Four Ligi Mistrzów i cieszył się z triumfu w najbardziej elitarnych rozgrywkach na Starym Kontynencie. 

Przyszli:

Krzysztof Markowski, Mikołaj Baran (Vive II Kielce)
Piotr Pezda (AZS AWF Biała Podlaska)
Paweł Kowalczyk (KS Szczypiorniak Dąbrowa Białostocka)

Odeszli:
Karol Drabik (Padwa Zamość)
Damian Cupryś 
Michał Flisiak 

ASPR Zawadzkie 

Niecałe dwa lata spędził w Stali Mielec Michał Krygowski. Leworęczny rozgrywający miewał lepsze i gorsze momenty na Podkarpaciu. Tych słabszych było jednak nieco więcej, Krygowski nie dostał propozycji nowego kontraktu i wrócił do ASPR-u, gdzie powinien znacząco poprawić jakość gry.

Przyszli:
Michał Krygowski (Stal Mielec)
Sebastian Danysz, Adam Danysz, Dawid Mięsopust (wszyscy CMC Viret Zawiercie)

Odeszli:
Marceli Migała (CMC Viret Zawiercie)
Denis Hertel (Olimp Grodków)

Który klub dokonał najlepszych transferów?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Ręczną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (3)
  • Mateusz Klinger Zgłoś komentarz
    I widzę nowe imiona przypisane do nazwisk :p
    • miki Zgłoś komentarz
      Jeszcze 3 lata temu nie do pomyślenia było żeby kluby superligi zrezygnowały z zatrudniania takich nazwisk jak Kubisztal, Miszka, Ścigaj, czy Sobut. Jak widać LZ spowodowała, że kluby
      Czytaj całość
      wolą zaryzykować stawiając na młodzież niż inwestować środki w zawodników z przeszłością, którzy nie prezentuja juz tego poziomu co kiedyś, ale mają uznane nazwiska. Na pewno będzie to z korzyścią dla polskiej piłki ręcznej.