Wielkie nazwiska na zapleczu Superligi. Karuzela transferowa grupy B I ligi

Marcin Górczyński
Marcin Górczyński
Bartłomiej Koprowski pamięta dobre czasy Siódemki Legnica

MSPR Siódemka Miedź Legnica

Siódemka wypuściła najlepszego strzelca (Robert Szuszkiewicz), ściągnęła za to zdecydowanie wyróżniającego się w Śląsku Wrocław Sebastiana Ziemińskiego. Choć rozgrywający nie należy do gigantów, to sprytem i skocznością nadrabia braki fizyczne. Po czterech latach barwy legniczan ponownie reprezentuje Bartłomiej Koprowski. Wychowanek klubu pamięta jeszcze czasy, gdy Siódemka gościła na superligowych parkietach. Pieczę nad wszystkim sprawuje nowy szkoleniowiec Paweł Wita, współtwórca sukcesów juniorów z Legnicy.

Przyszli:
Bartłomiej Koprowski (Moto-Jelcz Oława)
Kamil Mosiołek (MKS Kalisz)
Sebastian Ziemiński (Śląsk Wrocław)
trener Paweł Wita

Odeszli:
Robert Szuszkiewicz (Moto-Jelcz Oława)
Krystian Kuta
Mariusz Lasak
Konrad Cegłowski (ŚKPR Świdnica)

SRS Czuwaj Przemyśl 

Bez wielkich szaleństw, rozsądne ruchy transferowe. Tak wyglądało lato w Przemyślu. Przyzwoicie wygląda druga linia Harcerzy, nieco słabiej skrzydłowi i bramkarze, co nie oznacza jednak, że Czuwaj może zapomnieć o miejscu w czołówce. Nową opcją w narożniku jest Kacper Król, regularnie trafiający w zeszłym sezonie dla KSZO.

Przyszli:
Kacper Król (KSZO Odlewnia Ostrowiec Św.)
Hubert Obydź (AZS UMC Lublin)

Odeszli:
Łukasz Orłowski
Sebastian Piechnik 
Mateusz Trawnicki

Który klub dokonał najlepszych transferów?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Ręczną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (3)
  • Mateusz Klinger Zgłoś komentarz
    I widzę nowe imiona przypisane do nazwisk :p
    • miki Zgłoś komentarz
      Jeszcze 3 lata temu nie do pomyślenia było żeby kluby superligi zrezygnowały z zatrudniania takich nazwisk jak Kubisztal, Miszka, Ścigaj, czy Sobut. Jak widać LZ spowodowała, że kluby
      Czytaj całość
      wolą zaryzykować stawiając na młodzież niż inwestować środki w zawodników z przeszłością, którzy nie prezentuja juz tego poziomu co kiedyś, ale mają uznane nazwiska. Na pewno będzie to z korzyścią dla polskiej piłki ręcznej.