Brakowało kropki nad i. Polacy wciąż bez medalu na mistrzostwach Europy
2012 rok - 9. miejsce
Forma Polaków bardzo falowała przez cały turniej. Biało-Czerwoni potrafili przegrać z Serbami, mając olbrzymi problem ze skutecznością (zaledwie 18 bramek), by cztery dni później ograć późniejszych mistrzów, Duńczyków. Niestety, przeważały słabsze występy. Tradycyjnie serce na parkiecie zostawiał Bartosz Jurecki, z kolei pierwszoplanową rolę na środku rozegrania odegrał Bartłomiej Jaszka. Osiem bramek drugiego z wymienionych uratowało remis ze Szwecją.
Gwoździem do trumny okazał się jednak mecz z niedocenianą Macedonią. Polacy przez cały pojedynek bezskutecznie stawiali zasieki na Kiryła Łazarowa - macedońska gwiazda rzuciła 9 bramek i poprowadziła swoich kolegów do triumfu. Biało-Czerwoni zajęli najgorszą pozycję od sześciu lat.