PGNiG Superliga w liczbach: Królowie, mistrzowie i outsiderzy

Sławomir Bromboszcz
Sławomir Bromboszcz

Beniaminkowie 

Beniaminkowie nigdy nie mają łatwego zadanie. Stwierdzenie to doskonale pasuje do drużyn debiutujących w PGNiG Superligi. Z roku na rok podnosi się poziom polskiej ligi, nad Wisłę trafią coraz lepsi zagraniczni zawodnicy. To sprawia, że pogłębia się przepaść pomiędzy rozgrywkami PGNiG Superligi a I ligi. 

W minionym sezonie w PGNiG Superlidze występowało trzech beniaminków, zespoły te zakończyły rywalizację na trzech ostatnich miejscach. Nie lepiej było rok wcześniej, wówczas dwóch debiutantów uplasowało się na końcu stawki i pożegnało się z elitą. Los beniaminka jest niezwykle ciężki, w ostatnich dziesięciu latach zespoły debiutujące w PGNiG Superlidze w 46 procent przypadków zaliczyły spadek w premierowym sezonie. 

W sezonie 2015/2016 w PGNiG Superlidze występować będą Gwardia Opole i KPR Legionowo. Taki sam duet beniaminków debiutował w elicie w rozgrywkach 2013/2014, wówczas oba zespołu zmagania zakończyły degradacją do I ligi. Debiutanci potrafią jednak czasem pokazać pazur. Doskonałym tego przykładem jest Stal Mielec, która w sezonie 2010/2011 otarła się o medal. Mocne wejście do PGNiG Superligi zaliczyły także Pogoń Szczecin oraz NMC Powen Zabrze.

          

Polub Piłkę Ręczną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (2)